1 września 2017

Od Pluviama cd. Sierra

Podzieliłem się moją historią ze Sierrą, czując nawet przyjemność w trakcie opowiadania. Akurat w tym wypadku nie myślałem nawet, aby te informacje zataić. Co innego, gdyby chodziło o moce czy umiejętności... Nagle, w trakcie tych rozmyślań, moją uwagę przykuł ruch. To Sierra zamknęła oczy, a prawe zasłoniła dodatkowo łapą. Po jej pysku spłynęła srebrzysta, połyskująca łza... a może tylko mi się przywidziało?
- Sierra? Wszystko w porządku? - zapytałem, wlepiając w wilczycę wzrok.
- Tak, tak - odpowiedziała, choć jej głos zadrżał delikatnie. - Opowiadaj dalej. Skąd masz ten szalik?
Dalsza część jej wypowiedzi brzmiała już pewnie, więc postanowiłem nie drążyć tematu, a zamiast tego po prostu odpowiedziałem na pytanie.
- Dostałem go w prezencie jeszcze za szczeniaka. To taki mój przyjaciel.
- Aha... A jakie stanowisko zajmujesz? - zadała kolejne pytanie Sierra. Nie wydawała się jednak zbyt zainteresowana rozmową, bardziej odwróceniem od siebie uwagi.
- To brzmi jak jakiś wywiad - odrzekłem z uśmiechem. - Ale odpowiem ci. Jestem psychologiem.
- To pewnie ciekawa praca, czyż nie?
- Pewnie tak. Ale jestem tutaj dopiero drugi dzień, więc nie miałem okazji się o tym przekonać.
Szczerze mówiąc, bałem się nieco, nie wiedziałem przecież, jak to będzie wyglądać. Co, jeśli nie sprawdzę się na tym stanowisku albo praca zwyczajnie mi się nie spodoba? Gdy postanowiłem się zająć rozwiązywaniem cudzych problemów i leczeniem dolegliwości psychicznych, wydawało mi się to intrygujące. Teraz... nabrałem wątpliwości. Ale nie zamierzałem się z tym zdradzać, nie w obecności Sierry.
- Może teraz na odmianę ty opowiesz coś o sobie? - zaproponowałem, patrząc w oczy kruczoczarnej wilczycy.

<Sierra?>

Większość obrazków i zdjęć umieszczonych na blogu nie jest naszego autorstwa.

Proszę o nie kopiowanie treści z bloga w celach własnych bez wiedzy administratorki.

Szablon wykonała Fragonia dla bloga
Sisters of The Template