- A co ty tu robisz o tej porze?
Pomyślałam że to drzewo. Ale drzewa nie umią przecież mówić! Spojrzałam jeszcze raz na "Mówiące drzewo". To przecież mój brat!
- Daruch nie strasz - tylko on tak na mnie mówi, a wie że to mnie wkurza niemiłosiernie.
- Ale to ty mnie bardziej przestraszyłeś! - odpowiedziałam.
- Tak? Zobacz jak mi bije serce. - dotknęłam jego klatki piersiowej a potem mojej. Rzeczywiście serce mocniej bije jemu niż mi.
- Mhm, idź sobie
- Czemu?
Odepchnęłam go od siebie i odpowiedziałam:
- Nie zadaję się z takimi prostakami! Phi!
Ruszyliśmy w różne strony. Znów ten sam szlest w krzakach. Myślałam że to znowu mój brat, więc wkroczyłam, do krzaków i ujrzałam sylwetkę chudego wilka, więc to nie był mój puszysty brat.
- Em, witaj? - odezwałam się po minucie wpatrywania się w wilka.
Wilk mi nie odpowiedział.
- Dari jestem, a ty?
- Agres. - tym razem odpowiedział.
Agres? Wiem że trochę późno, ale sorry XD