- Bo wiesz, moją mamą jest Will i opowiadał mi, że mój tatuś to Raiden, a od babci słyszałem, że wujek Asacrifice i mój tatuś są rodzeństwem, a to znaczy, że jesteśmy spokrewnieni! - darowałem sobie wzmiankę o tym, że wujaszek nie może mieć dzieci.
- Naprawdę? - Mizuki spojrzała na mnie. Pokiwałem energicznie głową.
- A tak w ogóle co tutaj robisz? - zapytałem.
- Wpadam na ciebie. - roześmiała się. Miała racje. Dokładnie przez chwilą się zderzyliśmy.
- Ja poluję na.... coś do jedzenia dla mamy. Od pewnego czasu nic nie je, oddając wszystko nam i nie ma wiele siły na polowanie, więc postanowiłem ja wyręczyć! - uśmiechnąłem się. Przypomniałem sobie moment rozmowy z mamą.
- Mamusiu, gdzie jest tatuś?
- Wiesz, tatuś odszedł.
- A kiedy wróci?
- Nie wiem, skarbie.
Dlaczego akurat teraz mi się to przypomniało? Dziwneee...
- Pomożesz mi w polowaniu? - zapytałem, rozglądając się w poszukiwaniu małych zwierzątek na śniadanie. Mizuki musiała się chwilę zastanowić, a ja w tym czasie wyniuchałem jakiś ciekawy zapach.
Miiiiiizuki? Idziesz na polowanie?