Kiedy widziałem wzrok czarnookiego przechodziły mnie dreszcze. Byłem przykuty, nie mogłem się ruszyć ... nienawidzę być w niewoli, ale gdybym zaczął się szarpać, byłoby gorzej. Uda mi się doczekać pełnej furii czy będzie już po wszystkim? Zależy jedynie od czasu. Zimne dłonie mężczyzny macały moje pośladki ... było to dziwne uczucie, czemu ten facet tak jakby mnie hipnotyzuje? Patrzyliśmy na siebie tak dalej. Była cisza, ciągła cisza.
~Po następnych kilku minutach~
Wyciągnął rękę z moich bokserek. Uśmiechnął się lekko szyderczym uśmiechem w moją stronę po czym wyszedł. Nie wiedziałem gdzie idzie, jednak chciałem skorzystać z okazji. Zacząłem ruszać rękami, żeby łańcuchy się serwały. Nic się nie działo, nawet trochę nie naruszyłem łańcuchów. W końcu przestałem i nagle do pokoju wszedł mężczyzna. Trzymał coś w ręku, jednak nie zdążyłem zobaczyć do końca. Wziął mały podeścik i postawił go niedaleko.. na nim pojawiła się puszka piwa. Patrzyłem na nią przez chwile, a on usiadł.
- Jeśli będziesz grzecznym chłopcem – zaczął spokojnie mówić – dostaniesz nagrodę.
Zaczął podsuwać podeścik bliżej. Nie ruszałem się. Znowu nastała cisza, chwile siedzieliśmy.. znaczy on siedział, a ja wisiałem. Czarnooki wyglądał na spokojnego, jednak na pewno w środku był mocno wkurwiony, że nie potrafię nic powiedzieć. W pewnym momencie wstał i objął mnie jedną ręką w pasie.
- Chyba zasługujesz na nagrodę.. – szepnął mi, a na jego twarzy pokazał się jego typowy uśmieszek.
Drugą ręką złapał mnie za kroczę, a następnie zaczął całować i lizać mi szyję. Następnie przybliż mi się do ucha i je polizał. Zaczerwieniłem się, a on rzekł.
- Będziesz grzeczny kochasiu?
Akky co dalej? ( ͡° ͜ʖ ͡°)