~Po czasie nieprzytomności~
- Hej żyjesz? Halo?
- C.. Co jest?
Ocknęłam się. Leżałam na śniegu pod ogromnym dębem. Cholernie bolała mnie głowa. Przed oczami miałam zamazany obraz dorosłego wilka.
- Co się stało?- zapytałam jeszcze nie w pełni świadoma.
- Em.. Wpadliśmy na siebie no i spadliśmy do rzeki, a ty chyba nie zabardzo umiesz pływać, więc w konsekwencji straciłaś przytomność…
Kiedy się otrząsnęłam porozmawiałam z dorosłym wilkiem, który miał na imię Chaster. Opowiadaliśmy historie związane głównie z duchami, sama nie wiedziałam czemu i jak zaczęła się ta pogawędka. Po kilkudziesięciu minutach rozmawiania oraz bezczynnego siedzenia Chaster poszedł na chwilę się napić, a ja rozmyślałam nad nim samym, ponieważ był inny. Nie był typowym dorosłym, który marudziłby od razu, że na niego wpadłam i narobiłam tyle kłopotów. On, on był, jakby fajnejszy.
- Chaster! - krzyknęłam do niego.
- Co Ali?
- Może wybierzemy się do Doliny Wiecznej Smugi?-zapytałam ze złowieszczym uśmieszkiem małego szczeniaka.
- Alshi..to niezbyt dobry pomysł wiesz? A co jeśli coś nam się stanie?
- No weeź, nic nam się nie stanie z moją siłą oraz twoją postacią demona! Będziemy popularni w śród całej watahy! Wszyscy będą mówić na nas „Nieustraszeni”- powiedziałam z iskierką w oczach.
Chaster, zgodzisz się? :3