2 września 2017

OD Shante CD Neron

Spojrzałam na wisiorek, a potem na kierunek, odchodzącego basiora. Co on miał na myśli? Na... Inną okazję? Przełknęłam ślinę.
- Sam ból i cierpienie? - zapytałam samą siebie. On tak powiedział. Że za każdym razem, kiedy mi próbuje pomóc, to ronię łzy. Ale... Kiedy mi pokazywał...
Wyprostowałam się, przypominając sobie, jak się bawiliśmy w wodzie. Zmarszczyłam brwi. Szybko się zmieniłam w ducha i zaczęłam biec w stronę, którą poszedł. Neron to mój przyjaciel! Pierwszy, którego spotkałam! Ledwo co tłumiłam w sobie łzy. Pierwszy raz kogoś spotkałam, ja... Teraz rozumiem. Nie ma sensu patrzeć na to, co było. Ważne jest to, co jest tu i teraz. Skoro to JA zniszczyłam wspomnienia, to niech tak po prostu będzie. Ale... Jest ktoś, komu muszę to sama wyjaśnić.
- NERON! - zmieniłam się w siebie, kiedy go zauważyłam. Ten się odwrócił, a ja ledwo co się przed nim zatrzymałam. Wzięłam głęboki wdech.
- Neron, ja...
- Shante, lepiej o...
- NIE! - warknęłam na niego, ale bardziej smutna - Nigdzie nie idę! A ty przestań tak w ogóle mówić!
- Ale o czym ty...
- Cały czas obwiniasz się o coś, na co nie masz wpływu. Że to nie wiem, że tamto nie mogłeś, za bardzo bierzesz wszystko do siebie, tak samo jak ja! - wyprostowałam się - Ciągle uważasz, że moje problemy są twoimi! Nie mam paru miesięcy! Daje sobie radę z tym, co aktualnie wiem. Że jestem Shante... Waderą, która nic o sobie nie wie, zablokowała sobie wspomnienia, ale co z tego? Pokazałeś mi to... - opuściłam uszy - ... że nie ma sensu, żeby rozpatrywać przeszłość. Pozwól, że teraz ja ci to powiem. - podeszłam do niego i zdjęłam wisior, a potem zawiesiłam na jego szyi - Nie ważne kim jest się tutaj - wskazałam na jego głowę - ważne jest to, co masz tutaj... - wskazałam łapą na jego serce. Spojrzałam mu prosto w oczy. Chciałam, żeby wiedział. - Ty mi to pokazałeś. Pamiętasz, kiedy się bawiliśmy w wodzie? Wtedy nieświadomie to zrozumiałam. Czas, żebyś ty też to zrozumiał... - ominęłam go, jednak, kiedy on patrzył w jeden punkt, ja stanęłam, patrząc na jego pysk - Do zobaczenia, Neron... - zmieniłam się w ducha i poszłam do swojej jaskini.

<Neron? Mam nadzieję, że to wystarczy, byś przestał się obwiniać... T_T>

Większość obrazków i zdjęć umieszczonych na blogu nie jest naszego autorstwa.

Proszę o nie kopiowanie treści z bloga w celach własnych bez wiedzy administratorki.

Szablon wykonała Fragonia dla bloga
Sisters of The Template