12 września 2017

Od Nicolaya CD Lirii

Gdy czerń zesłana gwiazdami zagościła na nieboskłonie, szarość mojego futra zmieniła się w aksamitny granat, połyskujący miejscowo nigdy niezmiennym fioletem.
Niebo przecięła spadająca gwiazda, tworząc na ułamek sekundy srebrny szlak, dzielący zbiór gwiazd na dwie części.
- Chciałabym, żebyśmy już zawsze byli szczęśliwi. Zawsze i na zawsze. - powiedziała Lira z błyskiem w oku, widząc zjawisko.
Uśmiechnąłem się lekko podchodząc bliżej wadery.
- Ja też sobie tego życzę. - szepnąłem jej do ucha obejmując jedną łapą - Chociaż może nie powinniśmy zdradzać sobie, czego sobie życzymy. Teraz może się to nie spełnić.
- Dlaczego tak uważasz? - oderwała oczy od gwiazd i spojrzała na mnie.
- Bo większość magicznych wilków tak mówi. - stwierdziłem.
Poczułem, jak podsuwa się bliżej mnie.
- Więc ty bądź inny. Chociaż już i tak jesteś inny. Pozytywnie inny.
Ostatnie słowa powiedziała bardzo cicho, jednak zrozumiałem wyraźnie każdą literę. Wilczyca wtuliła się we mnie. Poczułem jej spokojny oddech na skórze.
- Liro...
- Tak, Nico? - spytała nie odrywając się ode mnie.
- Chcesz zobaczyć więcej, niż jedną spadającą gwiazdę? - przytuliłem ją mocniej - Ten sam czar co z wiosną.
Pokiwała ochoczo głową. Uśmiechnąłem się do niej ciepło. Zarówno przed jej jak i moimi oczami niebo zalśniło tysiącem spadających, małych punkcików.


- Tu latem często można zobaczyć coś takiego bez użycia czarów. - zapewniłem ją - Trzeba tylko znaleźć się w dobrym miejscu o dobrym czasie. - powiedziałem lekko stłumionym głosem - Pokarzę ci wszystko, co będziesz chciała zobaczyć.
Pocałowałem ją lekko w policzek, przytulając jednocześnie trochę mocniej do siebie, by zimno śniegu nie dokuczało jej za bardzo.

Lira?

Większość obrazków i zdjęć umieszczonych na blogu nie jest naszego autorstwa.

Proszę o nie kopiowanie treści z bloga w celach własnych bez wiedzy administratorki.

Szablon wykonała Fragonia dla bloga
Sisters of The Template