10 sierpnia 2017

Od Anabel c.d Disastera

Po zachodzie słońca musiałam już zbierać się do jaskini,gdzie czekali już na mnie moi bracia.
- Słuchaj Anabel. - zaczął Alex.
- Tak?- spytałam
- Jak by Ci to powiedzieć...
- Jutro wracamy do rodzinnej watahy. -powiedział prosto z mostu Aron.
- Spokojnie. Nie na zawsze. Tylko na kilka dni. - odpowiedział brat.
- No... Dobra. Ale muszę pożegnać się z Disem. Musi wiedzieć, że wyjeżdżam.
- Po co? Pewnie i tak nie zauważy,że zniknęłaś. Ostatnio widziałem go w towarzystwie jakiejś wadery. - powiedział Alex.
Potem poszliśmy spać, a nazajutrz o świcie wyruszyliśmy na północ.
~ Nawet nie miałam czasu pożegnać się z Disem. - pomyślałam, gdy wychodziliśmy z jaskini.
***
około miesiąca później
***
Wczoraj wróciliśmy do watahy. Już nie mogłam się doczekać, kiedy zobaczę Disa. Po śniadaniu wzięłam swoją pelerynę, pod którą znikałam i zarzuciłam ją na siebie. Zaczęłam iść do jaskini Disa. Był tam i słuchał muzyki. Postanowiłam zrobić mu żart i go nastraszyć. Cicho podeszłam do jakiejś pułki i zwaliłam jakiś kubek. Basior spojrzał się w tamtą stronę. Zrzuciłam koleją rzecz, którą była jakaś roślina. Dis wstał i podszedł do półki. Szybko zdjęłam pelerynę i skoczyłam na basiora roześmiana. Oboje wylądowaliśmy w legowisku czarnego.
- Niespodzianka! Nie spodziewałeś się mnie. Co? - spytałam roześmiana.

Dis?

Większość obrazków i zdjęć umieszczonych na blogu nie jest naszego autorstwa.

Proszę o nie kopiowanie treści z bloga w celach własnych bez wiedzy administratorki.

Szablon wykonała Fragonia dla bloga
Sisters of The Template