21 sierpnia 2017

Od Cerbera ''Dziwny Wilk'' cz.I

Zimny wiatr muskał mnie po grzbiecie, wywołując u mnie ciarki. Idąc lasem w poszukiwaniu jakiejś zajęczej nory, która mógł, bym rozkopać i złapać przebywające w niej zmarznięte małe stworzenie. Długo nie mogłem nic znaleźć. Biała powłoka otaczająca świat wkoło mnie uniemożliwiała mi tropienie. Jedyną wskazówką były tropy pozostawione przez te małe wstrętne gryzonie. Dość długo chodziłem po lesie. W pewnym momencie zauważyłem poruszenie w krzakach. Skoczyłem tam gotowy do zagryzienia mojej ofiary, lecz w ostatniej chwili zatrzymałem się, gdyż był to, biały wilk. Trząsł się i miał przerażoną minę. Spojrzałem na niego przenikliwym wzrokiem. Nie było to jedno z najprzyjemniejszych spojrzeń. Bowiem przeszywało one głęboko i w pewnym sensie boleśnie. Biały osobnik, cofną się nie co a ja, odsunąłem się i odszedłem, zostawiając go w tyle. Usłyszałem cichy trucht za mną. Nie zobaczyłem jednak nic, więc postanowiłem ruszyć w dalszą drogę. Trucht ponownie był słyszalny. Nagle zauważyłem tego wilka. Podbiegłem do niego, wywracając basiora na plecy. Obwąchałem go, po czym z niego zszedłem. Podniósł się i w ciszy szedł obok. Nie patrząc na niego, warknąłem i kontem oka dostrzegłem, że stoi w miejscu rozważając ucieczkę.
-Czego ty ode mnie chcesz i po co za mną łazisz ?! - Wykrzyczałem wściekły z mordem w oczach. Chyba się przestraszył, gdyż skulił się lekko.
-No bo ja ...-odpowiedział.


Agres?

Większość obrazków i zdjęć umieszczonych na blogu nie jest naszego autorstwa.

Proszę o nie kopiowanie treści z bloga w celach własnych bez wiedzy administratorki.

Szablon wykonała Fragonia dla bloga
Sisters of The Template