27 sierpnia 2017

Od Lirii Del La Irian

Zbliżało się popołudnie. Słoneczna pogoda sprzyjała harcom na świeżym, mroźnym powietrzu. Zapragnęłam wyjść na spacer i poprzyglądać się drzewom w ich zimowej odsłonie oraz wielkim połaciom krainy tonącej w białym puchu. Mimo że nadeszła już ta najchłodniejsza pora roku, cały czas miałam w pamięci te cudowne, jesienne chwile, kiedy to spotkałam Kesame i Nicolay'a. Ciągle mam przed oczami widoki pobliskich ziem w ciepłych czerwieniach i brązach, jakie wspólnie zwiedzaliśmy. Jednak to, co najbardziej utkwiło mi w pamięci, to wizja wyczarowana dla mnie przez Nicolay'a.
- Wiosna... ach, ta wiosna... najcudowniejsza z pór roku! - mówiłam sama do siebie. - Wiem, że niedługo znów nadejdzie, ale... czy będzie tak wspaniała, jak ta, którą pokazał mi Nicolay? Mam taką nadzieję. A jeśli nie? Cóż, poproszę go, aby znów wyczarował ją dla mnie. Nicolay... był tak miły i... jest chyba niezwykły, nawet bardzo. Najbardziej nadzwyczajny basior, jakiego spotkałam. Och, co ja mówię! Gdyby tylko to usłyszał...
- Może usłyszy - odparł jakiś głos nieopodal.
Stanęłam jak wryta. Z pewnością to, co powiedziałam, wkrótce zostanie naczelną plotką. Zamknęłam oczy, żeby nie dojrzeć kto to taki. Bałam się spojrzeć mu w oczy.
- Myślałam, że jestem sama... - wyszeptałam.
Wilk nie słyszał tego. Skoczył i znalazł się tuż za mną. Przestraszyłam się.

Ktoś?

Większość obrazków i zdjęć umieszczonych na blogu nie jest naszego autorstwa.

Proszę o nie kopiowanie treści z bloga w celach własnych bez wiedzy administratorki.

Szablon wykonała Fragonia dla bloga
Sisters of The Template