- Wiosna... ach, ta wiosna... najcudowniejsza z pór roku! - mówiłam sama do siebie. - Wiem, że niedługo znów nadejdzie, ale... czy będzie tak wspaniała, jak ta, którą pokazał mi Nicolay? Mam taką nadzieję. A jeśli nie? Cóż, poproszę go, aby znów wyczarował ją dla mnie. Nicolay... był tak miły i... jest chyba niezwykły, nawet bardzo. Najbardziej nadzwyczajny basior, jakiego spotkałam. Och, co ja mówię! Gdyby tylko to usłyszał...
- Może usłyszy - odparł jakiś głos nieopodal.
Stanęłam jak wryta. Z pewnością to, co powiedziałam, wkrótce zostanie naczelną plotką. Zamknęłam oczy, żeby nie dojrzeć kto to taki. Bałam się spojrzeć mu w oczy.
- Myślałam, że jestem sama... - wyszeptałam.
Wilk nie słyszał tego. Skoczył i znalazł się tuż za mną. Przestraszyłam się.
Ktoś?