27 sierpnia 2017

Od Chaster'a cd. Jeffrey

Po upewnieniu się, że wszelkie ślady wody zostały na trawie, podniosłem się chwiejnie. Kurczę, mogłem nie włazić do tej wody. Mam za swoje. Ale zaraz, chwila! Niemal zapomniałem o moim wybawicielu. Kurczę, mam za słabą pamięć. Zwróciłem pysk w jego stronę.
- Dzięki - rzuciłem krótko, co było nietypowe dla mnie. Basior uśmiechnął się.
- Nie ma sprawy - powiedział. Zlustrowałem go wzrokiem. Czerń. Sama czerń. Trochę przygnębiające. Jego żółte oczy wpatrywały się w mnie czujnie. Każdy fragment jego ciała wydawał się być czujny.. hehe, niezłe mam skojarzenia. Wlepiłem w niego wzrok jeszcze bardziej. A i..
- Czy ty.. Ty chodzisz po wodzie? - wymknęło mi się. Basior westchnął cicho, jakby się tego spodziewał. Naprawdę?
- Tak. - Jedno słowo? JEDNO? Och, pomyślałem, czemu tutaj wszyscy, bez wyjątku, są tacy cisi? Och, błagam. Chciałem z kimś naprawdę pogadać. Cóż, raczej tego nie zrobię. Nie teraz. Basior spojrzał na mnie.
- Mogę już iść? - westchnął.
- Zaczekaj! - poderwałem się z pozycji półstojącej i zatrzymałem się tuż przed nosem basiora. - Nawet nie znam twojego imienia!
- Skoro już chcesz je znać, to jestem Jeffrey - powiedział ten drugi. Wyszczerzyłem się od ucha do ucha.
- A zatem, Jeffrey, w ramach podziękowań zapraszam cię na herbatę - powiedziałem z rozbrajającą szczerością. Jeffrey spojrzał na mnie tak, jakbym chciał dosypać truciznę do jego herbaty.
- Nie, tym razem podziękuję - trzy słowa i już zmierzał w przeciwnym kierunku. Nie pozwolę na to.
- Noo, proszę! - Zastąpiłem mu drogę. - Robię najlepszą herbatę tutaj! - Basior znowu cicho westchnął.
- Skoro chcesz, to pójdziemy..

*kilkanaście minut póżniej, całą długą rozmowę dalej*

Stanąłem przed drzwiczkami mojej jaskini. Wszystko było idealnie. Prawie. Ups, zapomniałem umyć filiżanek. Wcisnąłem je w kąt - póżniej umyję je wrzątkiem - i powiedziałem z nienaganną miną:
- To którą herbatę chcesz?

Jeffrey?

Większość obrazków i zdjęć umieszczonych na blogu nie jest naszego autorstwa.

Proszę o nie kopiowanie treści z bloga w celach własnych bez wiedzy administratorki.

Szablon wykonała Fragonia dla bloga
Sisters of The Template