13 sierpnia 2017

W końcu oficjalnie możemy powitać Herbatnika!

TheAzimuth
Twój ból jest moją przyjemnością

Imię: Ma świadomość tego, że jego imię, w swej oryginalnej postaci, jest trudne zarówno w wymowie jak i zapamiętaniu, a mimo to nigdy nie myślał o tym, by je zmienić - Akkyachi.
Pseudonim: Jedyny dopuszczalny skrót brzmi "Akky", oprócz którego posiada jeszcze jeden pseudonim - Herbatnik.
Wiek: 9 lat
Płeć: Basior
Charakter: Lubi wiedzieć po jakim gruncie stąpa, więc, w pierwszej minucie spotkania rzuci się na Ciebie, chcąc sprawdzić Twoją siłę fizyczną, a tym samym, czy nadajesz się na potencjalną ofiarę. Gdyby udało Ci się wydostać spod łap basiora, powinieneś natychmiast przystąpić do ataku, tym samym dając znak, że nie pozwolisz sobą pomiatać. Po krótkiej, acz zaciętej walce zyskasz względny szacunek. W przypadku, gdy na samym początku nie będziesz w stanie oswobodzić się z uścisku, spróbuj zasłonić swój kark oraz uszy, które najprawdopodobniej najbardziej przyciągną uwagę Akky'iego, a tym samym będą narażone na pogryzienie. Jeśli w takiej sytuacji zdobędziesz chociażby jedną widoczną ranę z jego łap bądź kłów - niestety, zacznie traktować Cię jak swoją własność, poniżać, tortutować psychicznie, a także wykorzystywać. Oczywiście, w takowy sposób oznacza jedynie wilki, które wydały mu się atrakcyjne z wyglądu, a tym samym mogłyby awansować na przyszłych kochanków.
Jak wiadomo, dla szczeniaka najważniejsza jest miłość i troska ze strony matki, których Akkyachi w dzieciństwie nie doświadczył, będąc kontrolowanym, zastraszanym przez własną rodzicielkę. Starał się zwrócić na siebie uwagę, dopóki nie nauczył się, że powinien siedzieć w ciszy lub wypełniać polecenia, gdyż w innym przypadku zostanie odrzucony. Stąd właśnie wzięło się u basiora przekonanie: każda bliska relacja musi opierać się na jedności w myślach, zachowaniach i uczuciach, natomiast brak tejże jedności oznacza odtrącanie jednej osoby przez drugą. Każdą odrębną opinię, postawę odbiera jako odrzucenie kierowane personalnie do niego, dlatego atakuje niemal każdą napotkaną osobę, chcąc narzucić wszystkim swoją wolę. Tak więc, agresja jest rzeczywiście objawem panicznego lęku przed samotnością, brakiem miłości, zainteresowania. Poprzez ową agresję chce uzależnić od siebie poszczególne jednostki, bojąc się utraty miłości chce kontrolować wszystkich dookoła, by trwali przy nim. Uważa, że gdy tylko przestanie dominować nad obiektami, te odejdą, a on po raz kolejny zostanie odrzucony.
Jako iż powyższy opis w większym stopniu przypomina mi jakąś psychoanalizę, postaram się teraz odłożyć moje chore przemyślenia na temat psychiki Herbatnika i w prostych, zrozumiałych słowach ująć jego charakter. Tak mi dopomóż weno czy inne natchnienie. A swoją drogą brawa dla wszystkich, którzy coś z tego zrozumieli.
Precyzyjne opisanie Akkyachiego będzie o tyle trudne, że jest prawdziwie zdolny do wszystkiego, a jego zmienny humor oraz poczucie omnipotencji nie ułatwiają sprawy. By choć w niewielkim stopniu ułatwić Ci zrozumienie tego basiora, pozwolę sobie podzielić go na kilka osobowości, które razem, mimo, iż czasami przeczą same sobie, tworzą całość.
Nie oszukujmy się, bo Akky jest młodym, silnym basiorem, stale potrzebującym zaspokojenia, więc, gdy spotka na swej drodze nieznajomego wilka, w pierwszej kolejności zwróci uwagę na wygląd. Jeśli będzie to uroczy, słodki wilczek o drobnej budowie, bez widocznych mięśni - może od razu podpisać umowę pozbawiającą go wolności i wszelkich praw, oddając swój los w ręce Akkyachiego. Oczywiście, nasz sadysta nie bawi się w tego typu papiery, gdyż jeden piękny chłopiec nie wystarcza mu na dłuższą metę, a on wciąż potrzebuje czegoś nowego.
Dla buntowników zdających sobie sprawę z tego z jakim zboczeńcem mają do czynienia, staje się najciemniejszą stroną siebie - sadystycznym Panem, który zrobi wszystko, by ofiara była mu całkowicie podporządkowana, posłuszna i uległa. Droga do złamania oporu tych bardziej walecznych, dumnych wilków jest zazwyczaj trochę dłuższa, lecz Akky się tym nie zraża, bowiem gdy osiągnie cel, satysfakcja będzie jeszcze większa. Ma swoje sposoby na wytresowanie przyszłych kochanków, upokażając ich, częstując bezradnością, bólem, wymyślnymi torturami, nierzadko również podnosząc głos. Po pewnym czasie takiego treningu widać efekty, a basior (wtedy najczęściej pod postacią ludzką) potrafi przez kilka godzin siedzieć na fotelu z nowym chłopcem na kolanach i podziwiać swe dzieło.
Dla wilczków, które zamiast wyzywać czy uciekać wolą grzecznie powiedzieć, że czują się niekomfortowo w danej sytuacji, spokojnie proszą czarnookiego o odsunięcie się, potrafi być łagodniejszy. Zazwyczaj te najbardziej ciche osóbki są też bardziej kruche, wolą się poddać, by już było po wszystkim, zamiast pchać się w jeszcze większe kłopoty, wyprowadzając Akkyachiego z równowagi przez nieposłuszeństwo, co jest bardzo rozsądną decyzją. Dzięki temu nie spotykają ich najgorsze kary, a nasz sadysta, po krótkiej zabawie jedynie dotyka ciała ofiary, rozkoszując się jej zniewoleniem i bliskością, nie posuwając się dalej. Jeśli będzie zadowolony z całego spotkania, zdarza mu się nawet przygotować dla takiego kochanka miłą niespodziankę, nie związaną z niczym nieprzyjemnym.
Co do wader, to... cóż... Od zawsze pociągały go nieco mniej i choć zarzeka się, iż jest stuprocentowym homoseksualistą, niektóre panie też wywołują na nim pewne wrażenie... Nie unika kobiet, a jako człowiek nawet chodzi do klubów tylko po to by pooglądać tańczące tam tancerki, choć trzeba przyznać, że płeć przeciwną traktuje chłodniej, a jej towarzystwo w większym stopniu działa mu na nerwy. Na koniec najbezpieczniej będzie powiedzieć niemal oczywistą prawdę: każda wadera, dziewczyna, wpływa na tego samca inaczej, więc należy spodziewać się wszystkiego.
Co do jednostek charakteryzujących się sporą siłą fizyczną, będącą conajmniej na równi z Akkym... Otrzymują oni coś na kształt szacunku, pseudo sympatii. Nie oznacza to, że czarnooki zapomina o swoich dewiacjach, bo nie ma osoby, której nie pragnąłby narzucić swoich racji oraz woli. W takim towarzystwie po prostu jest bardziej skłonny do rozmów, a mniej agresywny.
Wiele osób, trwając w przekonaniu, iż nie należy oceniać książki po okładce, próbowało zbliżyć się do Akkyachiego, lecz, nawet po dłuższej znajomości żadna z nich nie zdołała dostrzec jego prawdziwego oblicza, widząc jedynie bezwzględnego egoistę. Czy Tobie uda się zajrzeć głębiej? Tego musisz przekonać się sam, a ja mogę jedynie życzyć Ci powodzenia.
Wygląd: Ciało Akky'iego łączy w sobie piękno anioła i drapieżność demona, majestatyczność i siłę, biel i czerń. Długie, dobrze zbudowane łapy, uzbrojone w ostre pazury pozwalają ich właścicielowi na zwinny, szybki bieg, łatwe podduszanie ofiar oraz bezproblemowe patroszenie. Nadgarstki u przednich kończyn są owinięte przez biały bandaż, który najprawdopodobniej ma funkcję ozdobną, choć czasami, gdy basior nie posiada przy sobie sznurka, pęta tym właśnie bandażem swoich chłopców. Niezbyt głębokie wgłębienie na grzebiecie, tuż przy karku łagodzi nieco rysy Akkyachiego, tak jak mocno rozbudowana klatka piersiowa i chudy brzuch. Nieco kwadratowy pysk zaczyna się drobnym, czarnym nosem - mimo, iż Akky nie ma zmysłu węchu - a zakończony jest przez krótkie, proporcjonalne uszy. Ostre kontury szczęki nadają mu groźnego charakteru, idealnie pasują do śnieżnobiałych kłów, razem z mniejszymi, acz równie ostrymi zębami.
Sierść basiora, nie zbyt długa, niezbyt przyjemna w dotyku, utrzymana w stosowanych kolorach, z niewielkim, niebieskim połyskiem, które ciemnieją stopniowo od dołu w górę, aż do linii grzbietowej, gdyż ta ma kolor niczym świeży śnieg mieniący się w blasku słońca i ciągnie się od pyska, między uszami, aż po ogon. Trochę mniej jasna sierść, niemal ciemnoszara, zdobi całą czaszkę, uszy, szyję, podbrzusze oraz wewnętrzną część łap Akkyachiego. Natomiast jego oczy, również perfekcyjnie pasujące do całokształtu, mają czarne białka i białe źrenice. Niektórzy twierdzą, że im większa jest źrenica, tym więcej Akky ma w sobie dobra, anioła, lecz najprawdopodobniej jest to tylko głupia plotka.
Stanowisko: Strażnik nocny
Umiejętności: Intelekt: 5 | Siła: 10 | Zwinność: 10 | Szybkość: 10 | Magia: 5 | Wzrok: 5 | Węch: 0 | Słuch: 5
Rasa: Pół Anioł, pół Demon
Żywioły: Krew
Moce: ~Może wpływać na gęstość oraz krzepliwość krwi w swoim ciele, jak i ciele przeciwnika, dzięki czemu może całkowicie pozbawić wybraną osobę możliwości ruchu lub znacznie przyspieszyć gojenie się ran.
~Posiada zdolność odcinania dopływu krwi do poszczególnych części ciała lub mózgu, kierowanie krwi do wybranych miejsc, przez co może wywołać podniecenie, a także zwiększyć wydolność serca, płuc i ogólnie całego układu krwionośnego. Dodatkowo, ta moc praktycznie nie wymaga energii.
~Poprzez kontrolę nad czyjąś krwią jest w stanie odebrać wszystkie zmysły, oprócz dotyku oraz zmniejszyć lub zwiększyć odczuwanie bólu.
~Najbardziej męcząca i trudna z odkrytych mocy polega na skupianiu rozlanej krwi w jednym miejscu, a następnie kierowaniu jej do właściciela, by powróciła do jego ciała i nadal pełniła swoją funkcję.
~Oprócz tego posiada moc teleportacji.
Rodzina: Żadne z rodziców Akkyachiego już nie żyje, a oprócz nich nie posiadał nikogo.
Partner: Akky nigdy nie był, nie jest i raczej nie będzie stały w uczuciach, jeden kochanek zdecydowanie mu nie wystarcza, gdyż szybko się nudzi.
Potomstwo: Na drodze do posiadania przez Akky'iego potomstwa stoją dwie przeszkody: niechęć do szczeniaków i homoseksualizm.
Historia: Rodzice czarnookiego oprócz form adekwatnych do swojej rasy, posiadali ludzkie postacie, więc, siłą rzeczy ich syn również urodził się jako człowiek. Dopiero później otrzymał ciało wilka, gdyż matka stwierdziła, że jako pół anioł, pół demon nie powinien mieszać się w ten wymiar.
Po czterech miesiącach od narodzin Akky'iego, rodzicielka, nie wiedzieć czemu, na oczach własnego dziecka zamordowała partnera. Po tym wydarzeniu cały świat dzieciaka się zawalił, wraz z utratą ojca, utracił miłość, przestał czuć się kochany. Doświadczał bólu, upokorzenia i strachu przed straceniem drugiego rodzica oraz jego uwagi.
Po roku, jako młody chłopak (rozwijał się znacznie szybciej niż "rówieśnicy") pozbawił swoją matkę życia w brutalny sposób, następnie opuścił wymiar ludzi, by znaleźć swoje miejsce w wilczym ciele.
Przedmioty: Spora kolekcja narzędzi tortur i różnych ciekawych "zabawek".
Właściciel: apples [H] | aasia.konik@gmail.com [e-mail]
Ocena: 0/3
Inne zdjęcia: W ludzkiej postaci

Większość obrazków i zdjęć umieszczonych na blogu nie jest naszego autorstwa.

Proszę o nie kopiowanie treści z bloga w celach własnych bez wiedzy administratorki.

Szablon wykonała Fragonia dla bloga
Sisters of The Template