6 sierpnia 2018

Od Eilis cd. Zirey

Eilis zerknęła na ciężko opadające powieki towarzyszki. Gdy już myślały, że ktoś uratował je z tego okropnego miejsca, trafiły do niewiele lepszego. Wiatr ze świstem przewiewał przez źle ułożone ściany w budach. Szara wadera wsłuchiwała się w ten dźwięk, jakby miał przekazać jej jakąś tajną wiadomość. Przymknęła oczy delektując się przyjemnymi powiewami, które delikatnie wzruszały jej sierść. Wciągała zimne powietrze przez nos, na który spadł kolejny płatek śniegu. Wadera lekko się podniosła, by schować łeb w cieplejsze miejsce. Westchnęła ciężko, myśląc o jutrzejszym dniu. Nagle wszystko wokół stawało się coraz ciemniejsze i traciło ostrość. Ziewnęła.

~*~

Obie wadery obudził hałas. Gospodarz szedł z metalowymi wiadrami pełnymi niezidentyfikowanych rzeczy.
-Wstajemy! Rozpoczynamy codzienny obchód po naszej farmie.
Zirey wyszła z budy przeciągając się. Jeszcze nie rozbudzona, ale pełna energii na nowy dzień podbiegła do mężczyzny, spoglądając co niesie w wiadrach. Eilis mniej energicznie wyczołgała się z budy i nieco wolniej podążała za resztą. Nowy właściciel pogwizdywał radośnie. Zatrzymał się przed drewnianym ogrodzeniem, otworzył furtkę, zostawiając wilczyce na zewnątrz i wlał zawartość wiader do dwóch, sporych rozmiarów koryt. Uchylił pobliskie drzwi, z których wybiegło kilka świń. Rzuciły się na breję i przepychały, aby zjeść jak najwięcej. Gospodarz zaśmiał się pod nosem i zatrzasnął za sobą furtkę. Odstawił wiadra i ruszył w dalszą drogę. Wadery dzielnie kroczyły obok niego, a on pokazywał im wszystkie zwierzęta. Zatrzymał się przy ogrodzonym pastwisku.
-Tu będziecie pracowały. -wskazał cały obszar palcem.- Ale nie musicie się martwić, jeszcze nie dzisiaj.
Eilis oparła się przednimi łapami o płot.
-Jak myślisz? Czy zostaniemy typowymi pieskami zaganiającymi owieczki?
-Na to wygląda. -odpowiedziała Irey, wpatrując się w dal. Właściciel zniknął za drzwiami komórki, w której było pełno narzędzi. Co chwilę słychać było przewracające się łopaty lub inne metalowe przyrządy.
-Może uda nam się uciec? -Li podniosła wysoko uszy z zaciekawieniem.- Jeśli chcesz, możemy zostać tu jeszcze chwilę i zobaczyć co z nami zrobią.

Zirey? Będziemy pracować czy uciekamy?

Większość obrazków i zdjęć umieszczonych na blogu nie jest naszego autorstwa.

Proszę o nie kopiowanie treści z bloga w celach własnych bez wiedzy administratorki.

Szablon wykonała Fragonia dla bloga
Sisters of The Template