- Dlaczego wszystko jest zamarznięte?! - wypowiedziałam, a następnie położyłam się na śniegu. Mój wzrok wpatrywał się w dal do momentu, aż nie spadł na mój nos płatek śniegu. Teraz to na nim skupiłam swoją uwagę.
- Może dlatego, że mamy zimę i temperatura jest ujemna? - usłyszałam męski głos, lecz jakaś siła powstrzymywała mnie od skierowania łba, w stronę tajemniczej osoby.
- Może i zima ma swoje plusy, ale zdecydowanie wolę jesień. Chociaż wiosna jest jeszcze lepsza. Wszystko wtedy kwitnie i tak ładnie pachnie. A lato jest najlepsze! Woda jest wtedy taka ciepła i można się kąpać nawet nocą w morzu lub jeziorze. A zachody słońca obserwowane przy brzegu morza to coś fantastycznego! Obserwowałeś kiedyś taki? - zapytałam z entuzjazmem. Przez nadmiar energii wstałam, a kiedy się odwróciłam, to nikogo już nie było.
- Może tylko mi się wydawało? - pomyślałam, po czym obeszłam teren wokół jeziora. Dokładnie sprawdziłam teren, ale nie znalazłam żadnych śladów. Byłam lekko, a nawet bardzo zawiedziona.
Zrezygnowana udałam się do mojej jaskini. Przez całą drogę myślałam o tajemniczym osobniku. Jestem ciekawa, kim on był.
Ktoś?