- Czy ja wiem? Już jesteśmy mokre, a mamy iść jeszcze nad wodę? - spytałam trochę wkurzona tym, że siostra wyciągnęła mnie z suchej jaskini.
- Tak! Zobaczysz, nie pożałujesz.
- No mam na.... - nie dokończyłam, bo ktoś na mnie wpadł.
- Patrz, jak chodzi... - wadera nie dokończyła.
Spojrzałam na nią naprawdę zdziwiona. Wadera była podobna do mnie, ba! Ona była moją kopią! Ten sam cieniowany ogon, te same różowe oczy i kwiaty umiejscowione w podobnych miejscach na futrze.
- Ty... Wyglądasz jak ja... - zauważyła mocno zdziwiona wadera.
- Szybciej ty wyglądasz jak ja!- rzuciłam oschle i zaczęłam ją dokładniej oglądać, chodząc wokół niej - Niesamowite...
- Przestaniesz? To jest strasznie dziwne. - warknęła nieznajoma i odskoczyła ode mnie.
Na jej słowa tylko przewróciłam oczami i podeszłam do siostry.
- Oho, masz siostrę bliźniaczkę. Czemu mi wcześniej o tym nie mówiłaś? - spytała i lekko uderzyła mnie w bark, na co ja cicho syknęłam.
- Pha! Ale widzę, że za silna o ty nie jesteś! - zaśmiała się wrednie wadera.
- Ale na pewno jestem od ciebie o wiele mądrzejsza. - podsumowałam i ominęłam waderę - Chodź Abeille, idziemy nad tą... rzekę.
Po mojej wypowiedzi gdzieś nie daleko nas spadł piorun, który wywołał wielki huk i mnie ogłuszył. Osunęłam się bezwładnie na ziemię.
- No to mamy problem. - powiedziała moja siostra, ale nie usłyszałam jej wypowiedzi do końca.
Arill?
