13 lipca 2018

Młody przybłęda - Airov!

Kyte by Kayxer
Kayxer

Imię: Airov. W jego szczenięcych marzeniach matka nadawała mu kilkuczłonowe imię, brzmiące na ustach innych królewsko i dostojnie, jednak to nigdy nie miało miejsca. Czasami jego imię jest dla niego przekleństwem  głównie wtedy, kiedy śni – lecz na co dzień udaje, że jest mu to obojętne.
Pseudonim: Nie miał dość czasu, aby otrzymać kreatywną ksywkę. Niekiedy wilki wołają na niego Ai, zdrabniając i tak krótkie imię, a innym razem, przytłaczająco często, mówią po prostu Alfa. Nie chodzi o to, że kiedyś nim był czy będzie, lecz o samo jego zachowanie i to, jak łatwo przychodzi mu prowadzenie grupy.
Wiek: 5 lat
Płeć: Basior
Charakter: Jest dojrzałym basiorem, takim, o którym marzą wadery. Nie boi się odpowiedzialności i potrafi rozwiązywać problemy; ma w sobie wrodzoną charyzmę, dzięki której łagodzi sytuacje, które bez niego skończyłyby się walką. Urodził się z darem, którego wiele wilków może mu zazdrościć, a mianowicie potrafi prowadzić grupę. Jest liderem, kimś, kogo inni słuchają i za kim nie boją się podążyć. Kiedy wszyscy cofają się w cień, on wychodzi na środek i motywuje do dalszych działań: stąd pseudonim Alfa. Jest sumienny: zwykle, kiedy już uśnie, to wstaje rano, żeby wyruszyć na patrol wcześnie, przed innymi wilkami. Lubi smak przygody, jednak ceni sobie też te momenty, w których może pobyć w ciszy i pomyśleć. Nie jest bez wad, ale łatwo zjednuje sobie wilki.
Po traumatycznych przeżyciach zostały mu koszmary i strach przed krzykiem, którego nie wyzbędzie się zapewne nigdy, ale który to skutecznie ukrywa. Co do tego pierwszego: Airov przyzwyczaił się do nikłej ilości snu właśnie przez nie. Walczy z tym, lecz niepytany nie przyznaje się do tego.
Bardzo charakterystyczną cechą jednookiego jest zdolność synestezji. Krótko mówiąc jest to umiejętność (zupełnie od niego niezależna) równoczesnego odczuwania zmysłów i mieszania ich w dowolny sposób. Airov słyszy kolory, smakuje kształty i widzi dźwięki. Jest do tego przyzwyczajony, jednak nadal zdarzają mu się bóle głowy, słabsze i silniejsze, związane ze zbyt natężonymi wrażeniami.Choć jest w stanie doświadczać tak, można by rzec, artystycznych doznań, stara się nie bujać w obłokach i chłodno kalkulować to, co dzieje się wokół niego.
Basior ten jest skory do pomocy. Wychowany został w przeświadczeniu, że wygra silniejszy, lecz wciąż pozostała w nim garstka empatii, którą usilnie w sobie pielęgnuje. Nie lubi krzywdzić innych i nie pozwala, by w jego obecności działo się coś takiego. No, przynajmniej się stara.
Gdzieś w głębi duszy boi się swoich napadów złości, które odziedziczył w genach po ojcu, i choć zdarzają się one rzadko, to zawsze dręczą go potem wyrzuty sumienia. To jeden z tych elementów, którego w sobie nienawidzi i z którego nie potrafi się wytłumaczyć.
Wygląd: Wysoki basior, o zbitej, jednak nie zwalistej sylwetce; zarysy mięśni dopełniają poważny wygląd. Czarne futro jest gęste i grube, lecz szorstkie  zdecydowanie nie jest miłe w dotyku. Airov stara się utrzymać je w czystości, ale nie jest to u niego priorytetem. Nad prawym okiem, na czole, widnieje poszarpana, jasna blizna: w tym miejscu futro nie rośnie. To pamiątka po ojcu, niezbyt mile wspominana. Pod warstwą futra znaleźć można jeszcze parę niezdarnie zszytych ran, zarówno świeżych, jak i już dawno zagojonych. Oczy ma koloru krwistej czerwieni, lecz jedno zostało wydrapane i teraz na jego miejscu widnieje pusty, zabliźniony oczodół, poprzecinany śladami pazurów. Drugie, zdrowe, mieni się w blasku słońca i choć skrywa w sobie wiele ran, te akurat nie są widoczne. Według niektórych wygląda jak młodociany przestępca, ale znacznie zyskuje po bliższym poznaniu.
Głos: Jego głos jest dojrzały i głęboki, ma ciepłą barwę i brzmi niesamowicie przekonująco, co Airov dość często wykorzystuje. Kiedy nuci, inne wilki z chęcią go słuchają. Mówi wyraźnie i głośno, ale daleko mu do krzyku. Stara się nie krzyczeć w ogóle, choć czasem przychodzi to z trudem.
Stanowisko: Samiec alfa, Patrol
Umiejętności: Intelekt: 17 | Siła: 9 | Zwinność: 11 | Szybkość: 11 | Magia: 15 | Wzrok: 8 | Węch: 10 | Słuch: 9
Rasa: Wilk Telekinezy
Żywioły: Telekineza, Grawitacja, Krew
Moce: Jego moce są całkiem efektywne i dość łatwo jest nimi zabić. Jeśli chodzi o główną moc, telekinezę, to polega ona najzwyczajniej w świecie na przenoszeniu przedmiotów siłą umysłu: może rzucać, unosić i przesuwać elementy ożywione jak i nieożywione, jednak im to coś jest większe i im większy stawia opór, tym Airov musi włożyć w to więcej energii – niektóre przedmioty są zbyt ciężkie, aby mógł to zrobić. Oprócz poruszania może również ściskać i odkształcać (a także rozciągać, czyli po prostu zmieniać kształt), jednak tyczy się to jedynie tego, co nieożywione.
Panuje także nad grawitacją, co umożliwia mu jej zwiększenie lub zmniejszenie na danym obszarze lub dla wybranej grupy przedmiotów czy stworzeń. Również ma to swoje ograniczenia, a im manipulacja jest większa, tym więcej energii zużywa.
Ostatnią mocą jest kontrola nad krwią, a dokładnie nad jej postacią. Może on zmieniać jej temperaturę (co umożliwia mu np. ugotowanie żywcem wybranej istoty), rozrzedzać lub zagęszczać. To jego najsłabsza zdolność, jednak wytrwale ją ćwiczy, aby w przyszłości móc pomagać w przypadku ran i chorób.
Rodzina: Choć tego w sobie nienawidzi, kiedy ktoś pyta go o rodzinę, on kłamie. Mówi, że nie żyją, lecz oni tak naprawdę mają się dobrze: istnieją gdzieś daleko, rodzice i dwóch starszych braci, o których on usilnie stara się zapomnieć. Z biegiem czasu jego rodziną stała się także Kesame i całe WSO, które pokochał i dla którego jest w stanie zrobić bardzo wiele.
Partner: Jest pewna wadera, dla której w jego sercu zarezerwowane jest specjalne miejsce. Kocha ją od dawna, nie do końca tego świadomy.
Potomstwo: Na razie jest za młody, ale nie ma nic do szczeniaków. Jest odpowiedzialny, więc nadaje się na ojca; może kiedyś, kto wie...
Historia: Urodził się w jednej z wielu watah i choć nie wspomina swojego wcześniejszego dzieciństwa dobrze, do swojego stada nie ma urazu. Alfa miał dwójkę starszych braci, rówieśników, lecz nie byli oni stuprocentowo spokrewnieni – jeden z nich, starszy, był złączony krwią jedynie z ojcem Airova, lecz dobroduszna wadera przyjęła go pod swój dach i wybaczyła partnerowi wszystkie winy. Kiedy nasz młody bohater przyszedł na świat, wszystko zapowiadało się kolorowo, jednak już niedługo okazało się, że urodził się z piętnem – piętnem ofiary. Nie było w nim nic szczególnego, zwykła czarna kulka, a właśnie to on przez praktycznie cały rok swojego życia był bity i poniżany przez ojca, do którego po czasie dołączył się przyrodni brat. Matka zdawała się tego nie zauważać i choć Airov kochał ją z całych sił, już zawsze będzie miał o to żal. Po skończeniu roku, dokładnie w swoje urodziny, kiedy po raz pierwszy postawił się ojcu i stracił oko, uciekł z domu, zostawiając wszystko to za sobą. Wiedział, że będą go szukać, lecz strach potrafi dodawać skrzydeł. W drodze, podczas której poszukiwał swojego miejsca na ziemi, spotkał młodą Roki  w dwójkę podróżowało się raźniej. Mieli wiele szczęścia i w końcu natrafili na sporą grupę wilków, które w momencie spotkania były tak samo zagubione i tak samo bez domu jak oni. Tak dołączyli do rodziny zwanej WSO. Dorastał u boku Kesame, a po jakimś czasie stała się ona dla niego jak matka  w taki sposób stał się częścią rodziny alf i znalazł swój dom. Malutki element zaczął pasować do reszty.
Przedmioty: W przeciwieństwie do wilków, którymi się otacza, on stara się nie przywiązywać do przedmiotów. Uważa, że coś takiego nie posiada żadnego sensu; lubi prostotę i nie zbiera żadnych kolorowych świecidełek.
Jaskinia: Po zaginięciu Kesame on sam zamieszkał w jaskini alf.
Właściciel: Ktosicek | Ktosicek | damaszek2001@gmail.com
Inne zdjęcia: jako szczeniak

Większość obrazków i zdjęć umieszczonych na blogu nie jest naszego autorstwa.

Proszę o nie kopiowanie treści z bloga w celach własnych bez wiedzy administratorki.

Szablon wykonała Fragonia dla bloga
Sisters of The Template