19 lipca 2017

Od Zefira CD. Disastera

Co to było? Spojrzałem za siebie. Nie zobaczyłem żadnego wilka. Nie ważne. Wziąłem mapę i poleciałem do siebie, zapominając o tym, że mam pokazać Taravii nowe tereny. Wylądowałem przed jaskinią. Rzuciłem mapę na ziemię i położyłem się na legowisku. O co chodziło z tymi cieniami? Jak on to zrobił? Czemu je powstrzymał? Próbowałem sobie odpowiedzieć na te pytania. Nigdy nie pojmę demonów. Położyłem głowę na ziemi i przymknąłem oczy. Po chwili zasnąłem. Obudziły mnie czyjeś kroki. Otworzyłem lekko oczy. Przede mną stanął Hide.
- Cześć. - przywitałem się, nie zmieniając swojej pozycji.
- No hej. - uśmiechnął się.
- Co u ciebie? - zapytałem.
- No, wszystko dobrze. - powiedział. - Jest jeden szczeniak w watasze, więc mam jakieś zajęcie, a ty?
- Jakoś żyję... - mruknąłem pod nosem.
- Widzę, że nad czymś rozmyślasz. - powiedział, kładąc się obok mnie. - Nie znamy się od paru dni, jesteśmy rodzeństwem.
- Nie ważne. - powiedziałem, po czym zamknąłem oko.
- Nie masz nastroju do rozmowy, co? - basior wstał. - No, to cześć, Zef.
- Pa, Hide. - powiedziałem, po czym znowu zasnąłem.

*parę dni później*

Usiadłem nad brzegiem rzeki. Mój pysk nie był już czarny od węgla, a ja skończyłem myśleć nad tym, co się stało. Usłyszałem głos Core. Uśmiechnąłem się lekko i odwróciłem głowę. Zobaczyłem Corners i tego basiora. Poczułem silne ukłucie zazdrości. Uśmiech znikł z mojego pyska. Zauważyli mnie. Disaster posłał mi wrogie spojrzenie. Odwzajemniłem je.

Disaster? No... to kiedy ta wojna??? 

Większość obrazków i zdjęć umieszczonych na blogu nie jest naszego autorstwa.

Proszę o nie kopiowanie treści z bloga w celach własnych bez wiedzy administratorki.

Szablon wykonała Fragonia dla bloga
Sisters of The Template