25 lipca 2017

Od Akamaru CD Amulette

- K...Kim jesteście? - wydałem z siebie cichy jęk i powoli wyszedłem zza krzaków bacznie obserwując grupkę szczeniaków. Wyglądali na takich w moim wieku, w sumie to się cieszyłem że poza moim rodzeństwem są tu też inne szczeniaki. I nagle wszyscy obrócili się w moją stronę. Wystraszyłem się tego jednego, wyglądał jak z jakiegoś horroru. Ta czaszka na jego głowie była odrażająca. Przełknąłem ślinę i wgapiłem się w nich. Oni, przejechali po mnie wzrokiem i nastała głucha cisza. Co ty Akamaru, to do ciebie nie podobne! Cykasz się? Mruczałem sam do siebie w myślach. W pewnym momencie poczułem się nieco pewniej. Podszedłem do nich bliżej i wyciągnąłem łapę w stronę szczeniaka w tęczowej masce.
- Jestem Akamaru! - wyszczerzyłem ząbki w uśmiechu i spojrzałem na nich wszystkich.
- A ja Zeth! - usłyszałem głośny uradowany krzyk, a następnie energiczne potrząsanie moją łapą. Przeniosłem wzrok na cichego szczeniaka z czaszką i zrozumiałem, że chyba lepiej się do niego nie odzywać. Wygląda, jakby nie przepadał za towarzystwem. I pozostała wadera, na którą spojrzałem jako ostatnią. Podrapałem się po głowie i uśmiechnąłem szeroko czując, jak rumieńce wpływają na moje policzki. I nagle poczułem na sobie ciężar. Uniosłem głowę i usłyszałem śmiech.
- Silny jesteś Akamaru! - powiedział Zeth i zeskoczył ze mnie na ziemię. - I strasznie wysoki, jak na nasz wiek. - przekręcił głowę w bok.
- Mam to po ojcu. - wyszczerzyłem się i wypiąłem dumnie pierś.
- Też bym chciał być taki wysoki. - fuknął Zeth i usiadł na ziemi.
- A panienka jak się nazywa? - zaśmiałem się spoglądając na nią.


Amulette? Zeth? Rammstein?

Większość obrazków i zdjęć umieszczonych na blogu nie jest naszego autorstwa.

Proszę o nie kopiowanie treści z bloga w celach własnych bez wiedzy administratorki.

Szablon wykonała Fragonia dla bloga
Sisters of The Template