23 listopada 2016

Od Asacrifice - C.D Sunset.

Wyszedłem z zarośli i zmierzyłem wzrokiem waderę. Już od dłuższego czasu wyczuwałem, że także jest wilkiem czasu, ale z tego co zdążyłem wywnioskować, to ta samica nie do końca wie, co może uczynić, jeżeli namiesza w czasie. Położyłem uszy po sobie, i podszedłem do niej bliżej.
- Słyszałem twoje myśli, Sunset. - Mruknąłem z błyskiem w oku. Podniosłem brwi w górę aby zasygnalizować, że czekam na jej odpowiedź. Na pewno była zdziwiona, że umiem coś takiego, w końcu nie wiele wilków ma umiejętność odczytywania i słyszenia myśli innych wilków. Jedyne co zrobiła, to podniosła jedną brew w górę, i głęboko westchnęła.
- Brawo, i co? Dowiedziałeś się czegoś interesujący panie ciekawski? - Warknęła przewracając oczami. Na moim pysku pojawił się wredny uśmieszek. Rzuciłbym jakimś tekstem, który zwaliłby ją z łap, ale ona przecież siedzi (xD) . No nic, zostaje mi tylko pouczyć ją i iść na obchód. Zrobiłem poważną minę, i wyprostowałem plecy.
- Słuchaj droga damo, czas nie jest do zabawy, rozumiem, to twoje moce, twój żywioł, jednak musisz pamiętać, że czasu nie należy używać do własnych potrzeb, chyba, że to nagła sytuacja. Jeżeli nie posłuchasz mojej mądrej uwagi, następnym razem będę musiał naprawiać czas bo ty coś spaprasz. Używaj go z głową.
Sunset patrzyła na mnie z rozzłoszczoną miną. Na pewno nie chciała mnie słuchać, za pewne twierdzi, że dobrze zna się na swoich mocach, ale jestem przekonany że przeczytałem więcej ksiąg na temat czasu, i mojej niezwykłej rasie, więc wiem lepiej co i jak. Odszedłem kilka kroków dalej, jednak zostałem nagle zatrzymany przez złotą waderę. Spojrzała na mnie i odezwała się :
- W takim razie daj mi jakieś lekcje używania czasu panie przemądrzalski. - Podniosła jedną brew w górę. Robiła to specjalnie, na pewno chciała mi tylko zawrócić głowę, a ja przecież nie mogę sobie na takie coś pozwalać.
- Nie mogę, idę na obchód. Radź sobie sama. Jedynie możesz sobie rozważyć to co powiedziałem wcześniej. - Warknąłem i odsunąłem ją łapą. Ruszyłem dalej. Wiedziałem, że nie da mi spokoju. Czułem, że jest zbyt wytrwała, i nie da mi tak szybko iść. Znów chwyciła mnie za ramię, jednak ja jednym chwytem przekręciłem jej łapę tak, że była zmuszona położyć się na ziemię. Przygniotłem ją do podłoża, i teraz dopiero chciałem dać jej lekcję.
- Słuchaj, mam gdzieś ciebie i twoje moce. Nie będę cię niczego uczył, mam swoje sprawy, jestem samcem alfa i muszę wykonywać swoje obowiązki, a jeżeli nie dasz mi spokoju, to skończysz jak mój ojciec. - Warknąłem. Byłem wnerwiony, i przez przypadek powiedziałem to ostatnie słowo. W cale nie chciałem nic mówić, ale byłem pewien, że nie zwróci na to uwagi. W końcu, dołączyła dzisiaj, skąd ma wiedzieć coś o moim ojcu?


                                                                              Sunset? 

Większość obrazków i zdjęć umieszczonych na blogu nie jest naszego autorstwa.

Proszę o nie kopiowanie treści z bloga w celach własnych bez wiedzy administratorki.

Szablon wykonała Fragonia dla bloga
Sisters of The Template