16 listopada 2016

Duch cd. Trickster

Podeszła do wody i nagle upadła. Próbowała wstać, ale nie dała rady. Obserwowałem ją przez jakiś czas. W końcu, kiedy jej fioletowe ciało stało się całkowicie niewładne podszedłem. Teraz dopiero to zobaczyłem. Była wycieńczona, brudna i właściwie na skraju swojego życia. Skoro tu przyszła na pewno chciała się napić. Nie wiedziałem dokładnie co robić. Jako wilk byłem dość nieporadnym stworzeniem, więc znalazłem jakąś wyżłobioną kłodę i nabrałem trochę wody. Polałem jej po pysku. Po chwili się ocknęła, lecz nie była świadoma. Mimo to zauważyła wodę, napiła się i znów upadła.
- W co ty się wpakowałaś dziewczyno.
Nie mogłem jej tu tak zostawić. Zarzuciłem ją sobie na plecy. Robiło się już ciemno, więc poszedłem poszukać jakiegoś schronienia.
***
Leżałem w koncie i ją obserwowałem. Kiedy się obudziła, jej oczy świeciły. Była wyraźnie przestraszona. Postanowiłem wyjść z ukrycia.
- Kim jesteś? Gdzie mnie znalazłeś?
- Duch do usług. Znalazłem cię nad jeziorem. Prawie martwą...
- Naprawdę?
- Tak. Chcesz coś zjeść?
W jej oczach byłą niepewność, ale skinęła głową.
- Jak długo tu jestem?
- Znalazłem cię po południu, więc może... 8 godzin?
- Nie powiedziałbym, że to było spanie, raczej byłaś nieprzytomna.
Podsunąłem jej pod nos sarnę.
- Jedz. Co tutaj tak właściwie robisz? Jak się nazywasz?

TRICKSTER?

Większość obrazków i zdjęć umieszczonych na blogu nie jest naszego autorstwa.

Proszę o nie kopiowanie treści z bloga w celach własnych bez wiedzy administratorki.

Szablon wykonała Fragonia dla bloga
Sisters of The Template