13 maja 2018

Od Vinyume

Szłam podskakując, strasznie się cieszyłam. Moje złote serce szybko biło. Myślałam ciągle o Seele, nie wiedziałam jak do niego zagadać. Myślałam i myślałam, aż w końcu wymyśliłam. Jeszcze bardziej ucieszona popędziłam szybko. Nagle coś wpadło mi do oka. Zamknęłam je szybko i spojrzałam co to było. Przerażona jęknęłam, czarny pył. Miałam na niego uczulenie. Moje oko stało się całe różowe, nic nim nie widziałam. Zła mruknęłam:
-Akurat gdy chciałam do niego pójść...co za pech.
Wiedziałam że teraz musiałam pójść do jakiegoś zielarza. Przypomniała mi się Crystal, wadera która mnie tu zaprowadziła. Pobiegłam do niej. Przez moje oko wpadłam w drzewo, jęknęłam z bólu. Nie wiedziałam, że może być tak okropnie. Po godzinie wpadania na różne drzewa, udało mi się dojść do domu Cry. Zapukałam i nagle w wejściu pojawiła się Zielarka. Gdy zobaczyła moje oko wpuściła mnie. W środku zapytała:
-Co sobie zrobiłaś?
-Czarny pył wpadł mi do oka. I to akurat gdy chciałam z nim pogadać.
-Przykro mi.
Zrobiło mi się smutno, a Crystal mnie przytuliła. Uśmiechnęłam się lekko pocieszona i zapytałam:
-To jak mogę odzyskać wzrok?
-Musisz zamknąć oko którym widzisz a otworzyć drugie. Dalszą częścią ja się zajmę.
Zrobiłam to co mi kazała, nagle poczułam pieczenie. Z bólu krzyknęłam:
-Co to?!
-Sok z pokrzywy i octu.
-Co?!
-Jeszcze tylko jedna dawka.
Znów mi zakropliła. Po kilku minutach ból minął, a ja znów widziałam. Ucieszona przytuliłam ją i krzyknęłam wychodząc:
-Dziękuję!
Cry coś krzyknęła, jednak nie usłyszałam. Biegłam w stronę domu Seele. Nagle wpadłam na kogoś, odskoczyłam, a wilk spojrzał/a na mnie.

Ktokolwiek?

Większość obrazków i zdjęć umieszczonych na blogu nie jest naszego autorstwa.

Proszę o nie kopiowanie treści z bloga w celach własnych bez wiedzy administratorki.

Szablon wykonała Fragonia dla bloga
Sisters of The Template