31 maja 2018

Od Crystal cd. Harbinger

Zdziwiło mnie to co powiedział basior i za razem ucieszyło. Chociaż wydawało mi się że mówi to tak, jakby nie był zadowolony z tego... Patrzyłam tylko, nie wiedziałam co powiedzieć. W końcu Harbinger przerwał tę ciszę:
- Jak nie chcesz, nie zmuszam.
- Chcę. Tylko nie wiem co powiedzieć...
- Okej...
Wydawał się taki niezadowolony. Strasznie to mnie smuciło, więc rzekłam:
- Mówisz to jakby ktoś Cię zmuszał, a ty tego nie chcesz... Nie powinnam tu być, Harbinger. Zasługujesz na lepszą.
- Co ty mówisz?
- Prawdę. Widać, że nie chcesz tego...
- Skąd taki wniosek?
- Nie urodziłam się wczoraj. A w ogóle to kochasz inną...
- Niby jaką?
- Kesame.
- No raczej, że nie.
- Może i tak, ale na prawdę zasługujesz na inną. Kocham Cię i chce być z tobą...
- To czemu mówiłaś takie rzeczy?
- Bo ty tego nie chcesz.
- Chcę...
- Harbinger...
- Naprawdę!
- Nie chcę byś był ze mną i żebyś był nie szczęśliwy...
- Crystal...
Przytuliłam go, a potem odbiegłam. Naprawdę chce z nim być, ale nie chcę by był nie szczęśliwy. I co ja zrobię? Jedyne co mam, to dzieci... No właśnie! Dzieci! Spojrzałam do torby, nie było ich. Nagle usłyszałam krzyki, przerażona pobiegłam w ich stronę. Gdy doszłam zauważyłam coś przerażającego. Jakiś basior rzucił się na trzy króliczki. Wrzasnęłam:
- Zostaw je!
Skoczyłam i go przewróciłam. Zwierzątka na mój widok powiedziały:
- Crystal...
- Cicho!
Poczułam ból, coś mnie opanowało. Wbiłam kły głęboko w brzuch wilka. Basior zawył i zaczął się szarpać. Wzięłam go za kark i zaczęłam rzucać o drzewa. Gdy go rzuciłam dalej, zaczęłam coś bełkotać. Sama nie wiem co. Chciałam przestać ale nie mogłam, ktoś kontrolował moje ciało. Zbliżyłam się do wilka i miałam mu zadać śmiertelny cios, gdy nagle usłyszałam głosy:
- Crystal! Przestań!
Odwróciłam się, był to Harbinger. Na mojej łapie pojawił się dziwny napis a moje oczy zrobiły się czarne. Na mojej sierści pojawiły się blizny a z pyska leciała piana i ślina. Naprawdę byłam przeklęta. W myślach błagałam, by basior uciekł, ale nie zrobił tego. Skoczyłam, i przygniotłam wilka. Nagle pojawiła się wizja. Byłam w niej ja, walczyłam podczas jakiejś wojny, zabiłam w niej wiele istot. Nagle coś w niej skoczyło na mnie i zabiło mnie. Skończyła się. Krzyknęłam i znów panowałam nad swoim ciałem. Wszystko wróciło do normy. Harbinger patrzył na mnie, był strasznie zdziwiony. Przerażone króliczki schowały się za nim i nie pozwoliły na to bym się zbliżyła do nich. Harbinger powiedział:
- Cry? Wszystko okej?
- Pomóż mi, proszę...
- W czym?
- Naprawdę jestem przeklęta...
- Chodź.
Basior zaprowadził mnie do jakiegoś pałacu. Gdy weszliśmy tam, zobaczyłam jakiegoś wilka. Harbinger podszedł do niego i zaczęli rozmawiać o czymś. Jeden z nich podszedł do mnie i nagle zasnęłam.

Harbinger?

Większość obrazków i zdjęć umieszczonych na blogu nie jest naszego autorstwa.

Proszę o nie kopiowanie treści z bloga w celach własnych bez wiedzy administratorki.

Szablon wykonała Fragonia dla bloga
Sisters of The Template