19 maja 2018

Od Kesame cd. Aan'a

Na początku wpatrywałam się w basiora ze zdziwieniem, ale zaraz potem skierowałam wzrok gdzieś na bok, zachowując się jak zawstydzony szczeniak. Aan nie odzywał się przez dłuższą chwilę, wyraźnie czekając na odpowiedź. Pomimo neutralnego wyrazu pyska w jego oczach widoczne było zmieszanie.
- Posłuchaj - zaczęłam, biorąc wdech. Znów skupiłam na nim swoją uwagę. - Miło mi, że to mówisz, ale to chyba za wcześnie...
Skinął łbem z taką pewnością, jakby oczekiwał takiej odpowiedzi. Znów przytłoczyła nas ciężka atmosfera, cichy śpiew ptaków odbijał się echem wśród skał.
- Dobrze - uśmiechnął się i podrzucił lekko kluczyk, by zaraz znów go złapać. - Do zobaczenia.
Nie zatrzymywałam go. Teraz oboje potrzebowaliśmy czasu do namysłu.
Kiedy odszedł, ja stałam jeszcze chwilę. Wsłuchiwałam się w nieśmiały ćwierkot jednego z pierzastych i wyglądałam go wśród koron drzew. Kiedy już wychwyciłam go wzrokiem, zdałam sobie sprawę, że kompletnie nie znam tego gatunku. Srebrne pióra odbijały światło, mieniąc się błękitnymi odcieniami. Westchnęłam, myśląc nad tym, że kiedyś muszę zdobyć choć jedno takie pióro - dobrze komponowało by się z resztą, którą mam w domu.
Odwróciłam się i ruszyłam w stronę swojej jaskini, marząc tylko o tym, żeby spokojnie zasnąć.

Znów miałam koszmary. Obudziłam się w środku nocy, oddychając ciężko. Kiedy tylko się poruszyłam, odczuwałam ostry ból mięśni. Głęboki wdech, żeby uspokoić umysł. Potem znów się położyłam, ale, zgodnie z przeczuciem, choć moje powieki były ciężkie, nie mogłam znów zapaść w sen. Jeszcze chwilę pokręciłam się po materacu, a potem wyszłam, by popatrzeć w gwiazdy.
Coś zawiodło mnie nad jezioro. Lubiłam tam przychodzić, zwłaszcza w nocy - pasmo drzew odgradzało tę część od reszty lasu, jednak korony nie zasłaniały nieba, przez co księżyc spektakularnie odbijał się w tafli wody.
Kiedy tylko się tam znalazłam, poczułam, że nie jestem sama. Potem zobaczyłam siedzącego przy brzegu Aan'a i zastanawiałam się, czy do niego podejść. Zauważył mnie, więc zmuszona byłam to zrobić.
- Znów nie śpisz - zauważyłam, przysiadając cicho obok niego.
- Nękają mnie koszmary.
- Skąd ja to znam... - uśmiechnęłam się półgębkiem. Potem, wbijając wzrok w unoszącą się i opadającą wodę, zapytałam - czy śniło ci się coś odnośnie tego klucza?

Aan?

Większość obrazków i zdjęć umieszczonych na blogu nie jest naszego autorstwa.

Proszę o nie kopiowanie treści z bloga w celach własnych bez wiedzy administratorki.

Szablon wykonała Fragonia dla bloga
Sisters of The Template