29 grudnia 2017

Od Reny

Gwałtowny podmuch zimowego wiatru poderwał z ziemi garście płatków śniegu i cisnął nimi na wszystkie strony, zmuszając do pozornie nieskładnego tańca. Prócz trzeszczenia zamarzniętych gałęzi drzew, w lesie panowała całkowita cisza. Żadne zwierzę nie zakłócało tego charakterystycznego o tej porze roku spokoju. W panującej na około ciszy chrzęst zapadającego się pod czyimś ciężarem śniegu mógłby uchodzić za raniący uszy hałas. Kto był zatem jego sprawcą?
Biała wadera, Rena, przedzierała się w milczeniu przez zaspy, brnąc przed siebie pomimo wdzierających się pod powieki śnieżno-lodowych płatków. Zima od zawsze była jej ulubioną porą roku, głównie przez wzgląd na fakt, że niewiele istnień zakłócało wówczas jej samotność. To nie tak, że Rena nie lubiła towarzystwa innych wilków, nic z tych rzeczy! Od zawsze uwielbiała spędzać czas z bliskimi, wspólny śmiech i żarty, chwile wypełnione radością, przyjaciółmi. Ostatnimi czasy coś się jednak zmieniło. Rena zaczęła się w sobie zamykać, izolować od innych i... zaraz. Czy ona właśnie mówi do siebie?
Z pewnością jest sama, a mimo to zdaje się prowadzić całkiem żywą, choć jednostronną konwersację. Ułożyła coś na pniu pozostałym po upadłym drzewie, coś małego. Żółty jaskier.
Jego płatki są wystrzępione przy brzegach, wygląda na stary i nieco wymięty, lecz mimo tego zachował swoją słoneczną barwę, tak nietypową i jakby niepasującą na tle tego śnieżnego krajobrazu.
- Nie martw się, Skarbie - głos Reny był miękki, z wyczuwalną sympatią, gdy lekko trąciła nosem delikatny kwiatek, wciągając do płuc jego wyblakły już zapach. - Powtarzam Ci, że ta wataha wygląda na naprawdę sympatyczną. To dobre miejsce na spędzenie życia.
Odpowiedziała jej jedynie grobowa cisza.
- Poza tym, - kontynuowała Rena, - Słyszałam, że niedługo na świat mają tu przyjść szczenięta, więc będziesz miała się z kim bawić.
Jaskier milczał jak zaklęty.

Harbinger? :)

Większość obrazków i zdjęć umieszczonych na blogu nie jest naszego autorstwa.

Proszę o nie kopiowanie treści z bloga w celach własnych bez wiedzy administratorki.

Szablon wykonała Fragonia dla bloga
Sisters of The Template