7 listopada 2018

Akatala cd. Nester

Zgodziłam się, chociaż wcale tego nie chciałam. Nie chciałam pokazywać obcym swoich słabości. Kiedy tak truchtałam za nim, uświadomiłam sobie, jak bardzo źle sobie radzę. Dotarliśmy do zwierzęcia, mój towarzysz miał już atakować, gdy nagle poczułam napływ energii.
— Czekaj — zatrzymałam go w ostatniej chwili. Basior obrócił się w moją stronę i liczył na odpowiedź. Zaczęłam węszyć, zamknęłam oczy i wtedy to poczułam. Energia łani delikatnie unosiła się wokół niej, nie potrafię tego opisać, ale po prostu zaczęłam się nią żywić. Staje się to samoistnie, po prostu czuję i kradnę. Otworzyłam oczy, zwierzę zaczęło chwiać się na nogach, a chwilę później upadło. Już nie żyła. Basior tylko na mnie spoglądał, usiłował ukryć zdziwienie, ale średnio mu to wychodziło, chociaż nie dziwię się. Takie rzeczy nie zdarzają się zbyt często.
— Dziękuję ci za wszystko. Jak masz na imię? Wybacz, jeśli już o to pytałam, ale byłam tak spanikowana, że po prostu nie pamiętam, co się działo kilka godzin wcześniej.
— Ja — zawahał się — mam na imię Nester. A ty tajemnicza i nieobliczalna istoto?
— Akatala i jeszcze raz bardzo przepraszam. Zapewne wziąłeś mnie za obłąkaną.
— Skądże — uśmiechnął się — może tylko trochę.
— W takim razie już pójdę. Do zobaczenia.
— Tak do zobaczenia.
Byłam pewna, że już nigdy więcej go nie zobaczę, żałowałam, ale z drugiej strony się cieszyłam. Już do końca dni będę nosiła w sercu mały ciężar, który będzie mi przypominał o tym, że to on miał zostać moim posiłkiem. Zdecydowanie byłby lepszy od łani.

~~~

Obudziło mnie pragnienie. Delikatnie zeskoczyłam z drzewa, na którym spałam i szybkim krokiem udałam się w stronę wodopoju. Nie chciałam obudzić reszty wilków, więc poszłam okrężną ścieżką i wtedy napotkałam na swojej drodze parę błyszczących, piwnych oczu.
— Co tutaj robisz? —  zapytałam.

Nester? Wybacz mi za ociąganie, ale mam sporo na głowie przez szkołę. -_-

Większość obrazków i zdjęć umieszczonych na blogu nie jest naszego autorstwa.

Proszę o nie kopiowanie treści z bloga w celach własnych bez wiedzy administratorki.

Szablon wykonała Fragonia dla bloga
Sisters of The Template