7 sierpnia 2017

Od White Silence CD Zefira

- Ruszajmy. - odparłam patrząc przed siebie i idąc w przód. Nie miałam pojęcia czy się cieszyć czy płakać, że alfy przyjęły mnie z otwartymi łapami. Z jednej strony będę miała dom, dostatek pożywienia...Ale z drugiej to oznacza koniec mojej wędrówki po świecie. Zwiedzania przygód..Chociaż, nie wiadomo co może mi się tu przydarzyć. Tak właściwie, przygody czekają wszędzie dookoła. Szliśmy chwilę w ciszy, oboje nad czymś rozmyślaliśmy. Ja zastanawiałam się nad swoją przyszłością, a Zefir myślał o jakiejś Corners. Wolałam nie pytać go o co chodzi, zapewne jakieś sprawy miłosne czy coś. Nie kręci mnie to, miałam głęboko w nosie to wszystko. Co chwilę się rozglądałam, po czym wbijałam wzrok w ziemię. Nie miałam pojęcia czy zacząć jakiś temat, czy dalej trwać w tej niezręcznej, głuchej ciszy. Po krótszej chwili westchnęłam z nudów i szturchnęłam basiora w bok.
- Zefir, gdzie my idziemy? - zapytałam wreszcie. Basior ocknął się i spojrzał na mnie zatrzymując się.
- Eeemm...Do Wodospadów Dimrill. Tak, właśnie tam. - zamotał się przez chwilę a ja zaśmiałam się cicho. - W takim razie prowadź, a nie myślisz o jakiejś waderze.
- Co? Ja nie myślę o żadnej waderze. - fuknął cicho.
- W cale. - przewróciłam oczami. Zmieniliśmy temat. Nie chciałam się wtrącać w jego sprawy, nie jestem taka. Wreszcie dotarliśmy nad wodospady. Naprawdę, zapierają dech w piersiach. Usiadłam przy brzegu i bacznie obserwowalam jak woda spada prosto w dół. Nagle poczułam nacisk na plecy. Odwróciłam się gwałtownie, chwyciłam basiora za łapy i wrzuciłam do wody.
- Już odzyskałaś siły? - zaśmiał się głośno.
- Częściowo. - zaśmiałam się wrednie i zaczęłam chlapać na basiora wodą.


Zefir?

Większość obrazków i zdjęć umieszczonych na blogu nie jest naszego autorstwa.

Proszę o nie kopiowanie treści z bloga w celach własnych bez wiedzy administratorki.

Szablon wykonała Fragonia dla bloga
Sisters of The Template