9 sierpnia 2017

Od Shante CD Neron

Spojrzałam na niego, a potem na wodę. Zabawa... Żarty... To wszystko jest dla mnie takie obce, a on próbuje mi to wszystko pokazać... Spojrzałam na niego, lekko krzywiąc głowę.
- Czemu mi pomagasz?
- Bo wiem, że nie warto być samemu na świecie, a wydajesz się na dobrą waderę. - nagle woda poleciała na mnie, a ja się wywróciłam. Wynurzyłam się, otrzepując głowę.
- A to za co?! Nic nie zrobiłam!
- Spokojnie, to taka zabawa - znowu ruszył ogonem i mnie ochlapał - widzisz?
- Czyli... - zaczęłam go chlapać wodą, swoimi ogonami. Zaczęła się typowa wojna na wodę...? On zaczął się śmiać, zaczynając mnie chlapać łapami, a ja zrobiłam to samo. Przez tą chwilę czułam się szczęśliwa... Nie byłam sama, był ktoś tutaj przy mnie i chciał ze mną przebywać. Po chwili jednak przestałam.
- Dobra, dobra, starczy! - gwałtownie przestał. Byliśmy cali mokrzy. Wyszliśmy z wody, a ja otrzepałam się obok niego. Ten nie wepchnął znowu do wody.
- No... Neron! Za co teraz?
- Za to, że mnie zmoczyłaś. - popatrzył na mnie - to był żart.
- ... Gh, za co, ja się na to godze... - podniosłam się i tym razem mogłam bez problemu się otrzepać z wody. Rozciągnęłam się, patrząc na niego.
- I jak się czujesz? - zapytał, patrząc na mnie.
- W sumie to nie wiem... Mam wiele emocji w sobie aktualnie. Radość, smutek, nadzieja, ból, strach...
- Czego się boisz?
- Prawdy.
- Przed?
- Nie drążmy tego tematu - od razu opuściłam uszy. Nie chciałam, by się dowiedział o mnie tego, że nic o sobie nie wiem. No bo... On zapewne zna swoich rodziców, albo znał, a ja nic o sobie nie wiem. Ani o tym, kim byli, lub kim ja byłam... Mogłam żyć w świecie magii, albo niedaleko pomiędzy życiem, a śmiercią, a tego nie pamiętam... Nic o sobie nie wiem.
- Shante? Czemu płaczesz? - z moich przemyśleń wyjął mnie mój towarzysz. Poczułam łzy na swoich policzkach. Zaczęłam się trząść, zacisnęłam zęby. Nic nie pamiętam, nic o sobie nie wiem. Nawet nie wiem, kim są moi rodzice...
- Ja... Nic nie wiem...
- Shante?
- Nic nie wiem... Zostawcie mnie... - zaczęłam majaczyć, czułam jak mną coś telepie.
- Shante!
- Nie... Nie czyście mi wspomnień... - straciłam przytomność. Nic nie pamiętam... Po prostu nic... Nie wiem, co mówiłam, ale wiem, że coś mówiłam. Musiałam przerazić swojego towarzysza...

Neron? Shante coś majaczyyyy c:

Większość obrazków i zdjęć umieszczonych na blogu nie jest naszego autorstwa.

Proszę o nie kopiowanie treści z bloga w celach własnych bez wiedzy administratorki.

Szablon wykonała Fragonia dla bloga
Sisters of The Template