3 sierpnia 2017

Od Rize CD. Jeffrey'a

Spojrzałam na drogę którą szedł basior. Wybrał dosyć nietypową drogę, ponieważ prowadziła ona do doliny Mrocznej Strugi. Jestem ciekawa, czy on to wiedział. Nie przepadałam za tym miejscem, więc zdecydowałam, że nie pójdę za nim. Może chociaż go ostrzegę.
- Nie radziłabym iść w tamtą stronę. - mruknęłam. Basior zignorował mnie. Nie, to nie. Prychnęłam cicho po czym poszłam w stronę mojej jaskini. Po drodze spotkałam ciocię Kesame. Kupiłam od niej 3 dawki Proszku Leczniczego, nigdy nie wiadomo kiedy się przyda. Dotarłam do jaskini i położyłam się wygodnie w moim legowisku. Po paru minutach zasnęłam.

Obudziłam się następnego dnia o wschodzie słońca... raczej coś mnie obudziło. Otworzyłam leniwie jedno oko.  Przede mną stał Jeffrey. Zamrugałam kilkakrotnie by upewnić się, że to on. Skąd on wiedział, gdzie znajduje się moja jaskinia. Z jego zdezorientowanej miny wyczytałam, że on  jednak nie wiedział, że trafił właśnie do mojej jaskini.
- Cześć... - mruknęłam, ziewając. 
- Em.... chyba coś pomyliłem. - wymamrotał Jeffrey.
- Najwidoczniej. - uśmiechnęłam się lekko, po czym wstałam. Rozciągnęłam się i spojrzałam na basiora.
- To... czego szukałeś? - zapytałam. Nie odpowiedział. Przypomniało mi się, że został odkrywcą. Może zaprowadzę go do mojego brata? Może się jakoś dogadają?
- Mój brat też jest odkrywcą. - powiedziałam. - Chodź, zaprowadzę cię do niego.

Jeffrey? Idziemy do Zefa w odwiedziny? 
(zupełnie nie miałam pomysłu na odpis, więc opo może być trochę niespójne .-.) 
.


Większość obrazków i zdjęć umieszczonych na blogu nie jest naszego autorstwa.

Proszę o nie kopiowanie treści z bloga w celach własnych bez wiedzy administratorki.

Szablon wykonała Fragonia dla bloga
Sisters of The Template