Gdy się obudziłam, obok mnie leżał ON. Tak ten basior leżał obok mnie. Poczułam zapach jedzenia. Podniosłam się, a on zaraz za mną. Spojrzałam na niego, po czym zapytałam:
- Hejka jak się nazywasz?- Po moich słowach spojrzał na mnie i odpowiedział:
- Jestem Cerber, było ci chyba zimno, bo dygotałaś, więc położyłem się obok... - Cerber odwrócił wzrok.
- Jestem Frozen Angel, ale mów do mnie Angel - powiedziałam do niego. Odwrócił się szybko i coś podniósł. Gdy się odwrócił, podał mi wielkie poroże. Nic nie mówił, więc uznałam że to dla mnie. Położyłam na półce owy prezent. Uśmiechnęłam się do niego. Poszedł gdzieś, więc poszłam za nim. Pod ścianą leżał ogromny jeleń. Jeleń nie miał poroża. Najwyraźniej upolował go rano. Podeszłam do niego i liznęłam go w nos. Stał tak chwilę, ale liznął mnie w pyszczek. Czekałam, aż zacznie jeść swoją zdobycz, ale wskazał łapą, abym zaczęła pierwsza.
* time skip *
Leżeliśmy razem. Minęło kilka tygodni, od kiedy jesteśmy parą. Bardzo kocham Cerbera. Potrafi być dla innych złośliwy, ale dla mnie jest czuły i miły. Ostatnio trochę przytyłam. Nie wiem czemu, ale chyba niedługo będę miała szczeniaki...