31 maja 2017

Od Yoko

Leżałam właśnie spokojnie na trawie, daleko od jakiejkolwiek jaskini, jakiegokolwiek wilka. Nie miałam nawet na sobie żadnych talizmanów, z którymi reguły się nie rozstaję. Noc była wyjątkowo piękna i cicha. Czułam się cudownie mogąc odpocząć od hałaśliwej gromady wilków czy tez nieustannej pracy, którą w ostatnim czasie byłam trochę przytłoczona. Zerkałam na dalekie gwiazdy, a to znów przemykałam ślepia oddając się w nieskończoną krainę własnej wyobraźni. Jednak ten błogi stan niespodziewanie, minął. Zerwał się silny wiatr, którego chłód całą mnie przeżerał. Po chwili usłyszałam ciche kroki. Wstałam, a serce zaczęło mi odrobinę szybciej pracować. Kroki robiły się coraz wyraźniejsze i już wiedziałam, z której strony dochodzą - to coś musiało wybiegać właśnie z lasu na polankę. Byłam przekonana, iż to było jakiś jeleń, może sarna-w tych okolicach jest ich naprawdę pełno! Pomyślałam, że skoro już się nadążyła okazja, może upoluje co nieco! Co prawda nie jestem w tych sprawach najlepsza.., ale tym razem zdecydowanie miałam przewagę nad celem-element zaskoczenia. Kroki były coraz wyraźniejsze, aż w końcu z krzaków wyszedł mój przyszły posiłek! Oczywiście, trochę bezmyślnie, rzuciłam się na moją ofiarę. Skoczyłam przewracając "jelenia", teraz leżałam na nim i dopiero zrozumiałam, że to nie do końca oczekiwana dzika zwierzyna. 
- Hahaha, tak szybko?! Od razu przechodzi panienka do rzeczy? - powiedział wilk z ogromnym uśmiechem jak gdyby zadowolony ze swojej aktualnej sytuacji. Było ciemno, więc z ogromną trudnością przyglądałam się basiorowi. Na pewno był umięśniony, jego wzrok był bardzo ciepły i urokliwy, jednak co tu po wyglądzie przy takich docinkach? Zrozumiałam jednak, że znowu pogrążam się w myślach, i że dalej na nim leżę, dlatego szepnęłam:
- Przepraszam bardzo! Liczyłam, że trafie na jelenia, a tutaj zwykły baran... - wstałam i otrzepałam się, po czym zrozumiałam, że przecież nie mam na sobie całej biżuterii (nienawidzę się bez niej pokazywać) przez co poczułam się jeszcze bardziej niezręcznie.

Yord?

Większość obrazków i zdjęć umieszczonych na blogu nie jest naszego autorstwa.

Proszę o nie kopiowanie treści z bloga w celach własnych bez wiedzy administratorki.

Szablon wykonała Fragonia dla bloga
Sisters of The Template