8 maja 2017

Od Layry CD Niffelheim

Zamknęłam oczy i skierowałam łeb na ścianę. Basior i duch cierpliwie czekali.
Ta decyzja nie musiała być dokładnie przemyślana. Zawsze mogę wrócić, odmówić pójścia dalej w połowie, ale gdzie wtedy będzie zabawa? Nie spodziewałam się na tej wyprawie niczego, co przewyższałoby moje siły. Przywykłam do rozwiązywania każdego problemu, jakiego napotkam, więc nawet jeśli będę musiała tylko zbić czyjąś barierę umysłową, co robiłam bardzo często, to ta przygoda jest warta mojego udziału.
— Chyba Wataha Smoczego Ostrza — odezwałam się po chwili ciszy, a na mój pysk wpłynął delikatny uśmiech— będzie musiała poradzić sobie bez Wyroczni.
Otworzyłam oczy i wstałam, rozciągając się. Przeszłam między basiorami i wyszłam z jaskini, a gdy spostrzegłam, że nie idą za mną, zatrzymałam się i odwróciłam łeb w ich stronę.
— Na co czekacie? — zapytałam.

Niffleheim?

Większość obrazków i zdjęć umieszczonych na blogu nie jest naszego autorstwa.

Proszę o nie kopiowanie treści z bloga w celach własnych bez wiedzy administratorki.

Szablon wykonała Fragonia dla bloga
Sisters of The Template