9 czerwca 2018

Od Seele

Jako że moja zamiana ciał wraz z ptakami działała na innej zasadzie, chwilę po wymarszu zostałem wynajęty do patrolowania terenu. Godziny spędzone w skórze ptaka dały się we znaki, gdy musiałem wrócić do swojego ciała, a następnie odnaleźć Ariene, gdzieś pośród stada zdezorientowanych wilków. Manewrowałem na ślepo pomiędzy dziesiątkami przedstawicieli swojego gatunku. Co chwilę na kogoś wpadałem, lecz nigdy nie wystarczało im zwykłe słowo przepraszam. Tak trudno zrozumieć, że na tym świecie żyją również wilki, które nie widzą? Na dodatek jeden z nich pełni ważną funkcję i tak naprawdę, to oni powinni go przepraszać. Ugh. Gdzie ją wcięło. Wytężyłem słuch, aby odnaleźć chociaż jednego ze swoich towarzyszy. Aha, w północnej stronie lasu usłyszałem ciche pohukiwanie. Poczekałem, aż tłumy mnie ominą i leniwym krokiem ruszyłem w stronę sowy. Na miejscu szybko zamieniłem się w skrzydlatego i zacząłem szukać Harpii, nie mogłem pozwolić, aby moje ciało leżało samo w środku lasu. Kolejny skok i w końcu czułem się jak w domu. Wróciłem do swojego truchełka, chwyciłem je w szpony i zacząłem przeczesywać dzikie tereny w poszukiwaniu Ariene.

***

Wadera siedziała na skale i tępo wpatrywała się w przestrzeń. Już w locie zamieniłem się w wilka, wylądowałem obok niej. 
- Seele! Nie rób tak więcej!
- Przepraszam. Gdzie byłaś? Szukałem cię cały dzień.
- Po co? - zapytała.
- Miałem przekazać raport, ale po sześciu godzinach lotu postanowiłem zostawić go w stadzie, a sam zacząłem cię szukać. Możemy wracać? Umieram z głodu.
- Zostańmy jeszcze chwilę.
Z niechęcią rozwaliłem się obok niej, nie zwracając uwagi na to, co powie. Ari pociągnęła nosem.
- Płaczesz?
- Nie, po prostu coś mi wpadło do oka.
Z westchnieniem pokręciłem głową. Jesteś tajemnicą Ariene.

Ari? Na dobry początek płacz, ale skoro ma z tego wyjść, to co ma, nie widzę zastrzeżeń.


Większość obrazków i zdjęć umieszczonych na blogu nie jest naszego autorstwa.

Proszę o nie kopiowanie treści z bloga w celach własnych bez wiedzy administratorki.

Szablon wykonała Fragonia dla bloga
Sisters of The Template