25 czerwca 2018

Od Crystal cd. Yostradus

Trochę dziwnie się czułam, wiedząc, że obok mnie śpi basior. Nigdy nie spotkało mnie coś takiego, ale nie było tak źle. Choć na pewno wolę spać z króliczkami. Nie mogłam też zapomnieć o pocałunku, nie spodziewałam się tego. Czy on się we mnie zakochał? Nie myślałam, że coś takiego w ogóle nastąpi, po tym, co spotkało mnie z Harbingerem, byłam bardzo smutno i trudno mi było myśleć o tym, że kiedykolwiek znajdę kogoś. Gdy zasnęliśmy, byliśmy odwróceni do siebie tyłem i trochę oddaleni, jednak gdy się obudziliśmy, przytulałam basiora. Szybko wstałam, by Yostradus tego nie widział. Właściwie to miałam nadzieję, że nie zauważył tego. Zeszłam z łóżka i powiedziałam:
- Chodź, musimy znaleźć wyjście stąd.
Basior pokiwał głową i podszedł do mnie. Razem wyszliśmy z chatki i zaczęliśmy szukać czegoś, co nam pomoże. Jednak nie było to łatwe.

~*~

Był już wieczór, a my dalej błądziliśmy. Zaczęłam powoli tracić nadzieję, że dziś uda nam się wydostać stąd. Miałam powiedzieć coś basiorowi, gdy nagle usłyszeliśmy skomlenie. Poszłam w stronę odgłosu, a Yo od razu za mną. Zapewne to jakiś szczeniak, jeżeli tak to znaczy, że magicznych wilków jest tutaj więcej. Gdy zauważyłam coś przede mną, od razu zahamowałam, a basior wpadł na mnie. Z trudem utrzymałam się na nogach. Spojrzałam na Yostradusa i szybko się odwróciłam w stronę szczeniaka. Wyglądała na bardzo przestraszoną, zapytałam:
- Coś się stało?- waderka nic nie powiedziała, więc znów zapytałam- Wszystko dobrze?
Tym razem pobiegła gdzieś, więc zaczęłam ją gonić. Po chwili wadera się zatrzymała. Nie wiem dlaczego, ale miałam złe przeczucia. Zauważyłam, że wadera nad czymś stoi, podeszłam bliżej, a to, co zobaczyłam, przeraziło mnie. Ciała dwóch wilków, wydaję mi się, że rodziców waderki. Obok mnie pojawił się Yostradus. Szczeniak spojrzał na mnie i powiedział:
- To moi rodzice, zabił ich Ostry Kieł.
- Ostry Kieł?- kojarzyłam to imię.
- Bardzo duży wilk, o wiele większy od nas, jest silniejszy od całej armii. Nikt go jeszcze nie pokonał.
- Przykro mi.
- Przepowiednia mówiła o Tobie.
- Jak to o mnie?- zdziwiło mnie to bardzo.
- To znaczy, chyba o Tobie. Podobno miało się nie długo zjawić, dziecko Natury.
- Że co?- do rozmowy wtrącił się Yo.
- Tak mówi... Mam pytanie - wadera wyglądała na bardzo smutną.
- Jakie?- zapytaliśmy naraz.
- Przygarniecie mnie?
To, co powiedziała, bardzo mnie zdziwiło. Gdy to przemyślałam, zgodziłam się. Już bardziej ucieszona, powiedziała:
- Chodźcie. Zaprowadzę was do wioski- nie dając nam nic powiedzieć, pobiegła- Szybko!
Popędziłam za nią. Wychodzi na to, że jestem mamą.

Yostradus? Takie sobie.

Większość obrazków i zdjęć umieszczonych na blogu nie jest naszego autorstwa.

Proszę o nie kopiowanie treści z bloga w celach własnych bez wiedzy administratorki.

Szablon wykonała Fragonia dla bloga
Sisters of The Template