19 czerwca 2018

Od Aan'a cd. Kesame

Zbliżałem się do biblioteki, miałem nadzieję, że policja mnie nie złapię. Bo jak się uda policjantom, to nigdy nie wrócę do domu. Nie mogę zostawić Kesame, właściwie całej watahy. Ciekawe co tam się dzieje. Czy coś się dzieje złego, czy dobrego... Nagle usłyszałem odgłos syreny policyjnej. Od razu zacząłem biec szybciej, biblioteka była tak blisko, nie mogli mnie teraz złapać. Coraz bardziej zależało mi na znalezieniu tego miejsca. Poczułem, że policja się zbliża, nie jestem na tyle szybki, by uciec tej maszynie. Jedyny sposób to... Nagle przed moimi oczyma, pojawiło się miejsce, którego tak szukałem. Nie no. Ja nie wieże w takie cudy. Na pewno to jakieś urojenia. Jedyny sposób, by to sprawdzić, wbiec tam. Od razu po tej myśli zrobiłem to. Okazało się, że to miejsce, jak najbardziej jest prawdziwe. Zdziwiło mnie to bardzo, ale cieszyłem się też, że nie zawiodłem Kesame. Wyjąłem klucz i zacząłem szukać drzwi, ale starałem się zachowywać tak, by nie wzbudzać podejrzeń. Gdy udało mi się wejść między dwa regały, gdzie nikogo nie było, podbiegłem do ściany i zacząłem szukać drzwi, ich jednak tam nie było. Poszedłem do kolejnego i na moje nieszczęście nie było. Widzę, że już wykorzystałem wszystkie szczęścia na jeden dzień.

~*~

Był już wieczór, czekałem aż wszyscy wyjdą, bym mógł swobodnie szukać. Gdy tak się stało i biblioteka została zamknięta, wyszedłem z kryjówki i podbiegłem do pewnej ściany. Szukałem drzwi, które mogą być ukryte, ale nie było ich tam. Zacząłem szukać przy innych ścianach. Jak przy żadnej z nich nic nie znalazłem, traciłem już nadzieję. Miałem już się poddać, gdy zauważyłem duży regał opierający się o ścianę, której zapewne nie sprawdzałem jeszcze, w ogóle widać było, że jakaś ciemniejsza jest. Podbiegłem tam i spróbowałem przesunąć regał. Nie udawało się. Lepiej byłoby zapewne przewrócić to. Gdy o tym tak pomyślałem, powiedziałem do samego siebie:
- Co mi szkodzi?
Zbliżyłem się do końca regału i zacząłem ciągnąć. Na początku to nic nie dawało, jednak potem już się przechylał. Ostatnie co zrobiłem to, pociągnąłem mocno i odskoczyłem w bok. Półka z książkami przewróciła się z wielkim hukiem. Ja lekko zadowolony podbiegłem do ściany i szukałem. Na środku poczułem coś dziwnego. Popchnąłem ścianę w tym miejscu, a ona nagle zniknęła. Zajrzałem do środka, to co zauważyłem, było okropne. Przypominało małe piekło. Na końcu sali była księga. Oczy mi się zabłysły i od razu wbiegłem tam. Dopiero wtedy zobaczyłem jak tam gorąco. Nie przejmując się tym, jednak pognałem na koniec, by jak najszybciej znaleźć się obok książki. Gdy udało mi się to zrobić, szybkim ruchem złapałem przedmiot i starałem się wyjść. Jednak wyjście nie było tak proste, jak wejście. Na mojej drodze zaczęły pojawiać się demony. Starałem się je omijać, ale jak trzeba było, to przywaliłem. Pod moimi nogami pękała też podłoga. A pod nią była lawa. Czy to jest jakiś pokoik od razu prowadzący do piekła? Jeśli tak, zaraz do niego trafię. Miałem skoczyć, by znaleźć się w wyjściu, gdy nagle coś mnie złapało za nogę. Odwróciłem się, był to kolejny demon. Spojrzałem na niego gniewnie i warknąłem:
- A idź do diabła!
Kopnąłem go, a on normalnie mnie puścił. Nie no, to było już dziwne. Najpierw potwór mnie łapie, a potem puszcza. Cóż, ale jak tak chciał. Wykonałem ten skok i znalazłem się w tych upragnionych drzwiach. W tym momencie cała podłoga się zapadła. Zamknąłem szybko drzwi, przez chwilę słyszałem dobiegające stamtąd wrzaski, piski i chichoty, ale szybko ucichło. Byłem cały spocony. Udało mi się, chociaż wziąć księgę. Przeczytam ją, jak wrócę do domu... No właśnie, tylko jak wrócę? Kesame może otworzyć jedynie portal, inni nie wiedzą. Miejmy nadzieję, że nie zapomniała o tym... Właściwie to przecież może pamiętać, ale czemu tak nagle miała pomyśleć o tym, by otworzyć portal? Cóż, trzeba czekać na kolejny cud. Otworzyłem okno i wyskoczyłem z niego na chodnik. Pobiegłem szybko w jakąś uliczkę, a tam znalazłem kryjówkę. Położyłem się i zacząłem patrzeć w gwiazdy. W końcu zasnąłem.

Kesame?

Większość obrazków i zdjęć umieszczonych na blogu nie jest naszego autorstwa.

Proszę o nie kopiowanie treści z bloga w celach własnych bez wiedzy administratorki.

Szablon wykonała Fragonia dla bloga
Sisters of The Template