~*~
- Co mi szkodzi?
Zbliżyłem się do końca regału i zacząłem ciągnąć. Na początku to nic nie dawało, jednak potem już się przechylał. Ostatnie co zrobiłem to, pociągnąłem mocno i odskoczyłem w bok. Półka z książkami przewróciła się z wielkim hukiem. Ja lekko zadowolony podbiegłem do ściany i szukałem. Na środku poczułem coś dziwnego. Popchnąłem ścianę w tym miejscu, a ona nagle zniknęła. Zajrzałem do środka, to co zauważyłem, było okropne. Przypominało małe piekło. Na końcu sali była księga. Oczy mi się zabłysły i od razu wbiegłem tam. Dopiero wtedy zobaczyłem jak tam gorąco. Nie przejmując się tym, jednak pognałem na koniec, by jak najszybciej znaleźć się obok książki. Gdy udało mi się to zrobić, szybkim ruchem złapałem przedmiot i starałem się wyjść. Jednak wyjście nie było tak proste, jak wejście. Na mojej drodze zaczęły pojawiać się demony. Starałem się je omijać, ale jak trzeba było, to przywaliłem. Pod moimi nogami pękała też podłoga. A pod nią była lawa. Czy to jest jakiś pokoik od razu prowadzący do piekła? Jeśli tak, zaraz do niego trafię. Miałem skoczyć, by znaleźć się w wyjściu, gdy nagle coś mnie złapało za nogę. Odwróciłem się, był to kolejny demon. Spojrzałem na niego gniewnie i warknąłem:
- A idź do diabła!
Kopnąłem go, a on normalnie mnie puścił. Nie no, to było już dziwne. Najpierw potwór mnie łapie, a potem puszcza. Cóż, ale jak tak chciał. Wykonałem ten skok i znalazłem się w tych upragnionych drzwiach. W tym momencie cała podłoga się zapadła. Zamknąłem szybko drzwi, przez chwilę słyszałem dobiegające stamtąd wrzaski, piski i chichoty, ale szybko ucichło. Byłem cały spocony. Udało mi się, chociaż wziąć księgę. Przeczytam ją, jak wrócę do domu... No właśnie, tylko jak wrócę? Kesame może otworzyć jedynie portal, inni nie wiedzą. Miejmy nadzieję, że nie zapomniała o tym... Właściwie to przecież może pamiętać, ale czemu tak nagle miała pomyśleć o tym, by otworzyć portal? Cóż, trzeba czekać na kolejny cud. Otworzyłem okno i wyskoczyłem z niego na chodnik. Pobiegłem szybko w jakąś uliczkę, a tam znalazłem kryjówkę. Położyłem się i zacząłem patrzeć w gwiazdy. W końcu zasnąłem.
Kesame?