Autor nieznany, edytowany przez właściciela
Świat nie dzieli się na ludzi dobrych i złch bo wszyscy mają w sobie tyle samo dobra co zła. To od nas zależy, którą drogą pójdziemy
Imię: AseranPseudonim: As, Asi
Wiek: 5 lat
Płeć: Basior
Charakter: Basior ten jest spokojny i opanowany, skupia się na swoich obowiązkach. Lubi spędzać czas z innymi, lecz nie podardzi też samotnymi spacerami w nocy. Odwaga natomiast nie jest jego dobrą stroną, ponimo tego, że ma skrzydła nigdy nie latał (nie potrafi). Zawsze jest chętny do pomocy, jednakże trudno zdobyć zaufanie, ponieważ wszyscy w dzieciństwie wykorzystywali jego dobroć. Ma on realistyczno-optymistyczne podejście do życia.
Wygląd: Dość wysoki basior o krotkim, lecz miękkim futrze. Na końcu długiego ogona jak i włosia na klatce piersiowej sierść przyjmuje niebieską barwę. Na końcu przednich łap jest niebieskie wykończenie, a na tylnich widnieją białe skarpetki. Na końcach uszu futro także jest białe, a trochę pod białym jest niebieski. Ma on piękne, głęboko lazurowe oczy, pod którymi są niebieskie plamy jak i od zewnętrznej strony głowy. centralnie na środku pyska od czoła prawie aż do nasa jest biała odmiana, która ma dwie półobręcze na pysku. Pragnę też wspomnieć o białym futrze cągnącym się od szyi od strony spodniej aż do tylnich kończyn. A na grzbiecie są dwie niebieskie pręgi. Z pleców wyrasta para dużych, czarnych skrzydeł, z powodu ich nieużywania nie są one zbyt umięśnione.
Stanowisko: Tropiący (myśliwy)
Umiejętności: Intelekt: 8 | Siła: 6 | Zwinność: 7| Szybkość: 6 | Magia: 5 | Wzrok: 6 | Węch: 6 | Słuch: 6
Rasa: Wilk Cienia
Żywioły: Mrok, telepatia
Moce:
- powiedzmy, że latanie (no cóż skrzydła są)
- czyta w myślach wilkom jak i zwierzyniec lecz tego nie lubi robić
- perfekcyjny mysliwy/ zabija bezlitośnie
- wtapia się w cienie
- bezszelestne poruszanie się co czyni go dobrym myśliwym
- jest w stanie na jakieś 6 sekund zatrzymać ofiarę na łowach, wilków nie jest w stanie kontrolować
Rodzina:
Matka Elisses - nie żyje
Ojciec - imie nie warte uwagi
Przybrana matka borsuczyca - Allenee - zmarła śmiercią naturalną.
Partnerka: Narazie brak
Potomstwo: ---
Historia: Przyszedł na świat na wiosne w małej wiosce osadzonej wysoko w górach. W wiosce tej mieszkały tylko wilki nie latające (bezskrzydłe). Jego matka jak i ojciec spodziewając się potomstwa byli bardzo zadowoleni, niestety to co dobre nigdy nie trwa wiecznie, tylko jedno szczenie w miocie, a na dodatek ojciec się załamał, gdyż młode w żaden sposób nie przypominało żadnego z rodziców, ponad to posiadało ono skrzydła. Matka natomiast kochała je całym swoim sercem. Gdy stał się dość samodzielny i nabierał sił stała się rzecz straszna, w nocy obudziły go krzyki. Przerażony wyszedł w swojego kąta gdzie miał łoże i pobiegł do rodziców. Zobaczył tam ojca stojącego nad zamordowaną matką. Gdy żyjący rodzic zaczął iść w jego stronę z bardzo niepokojącym uśmiechem nie wiedział, co robić, dopiero jak usłyszał krzyk na całe gardło: ,,Pora na ciebie ty mały demonie wszystko zniszczyłeś, mieliśmy być normalną rodziną taką jak inne!!". Zrozumiał o co chodzi i zaczął uciekać jak najdalej od domu, wioski, świata który do tej pory znał. Jako szczenie nie miał zbyt dużych szans na przeżycie w okrutnym świecie, włócząc się po górach starał się zejść na niziny, cały czas w pośpiechu, bo był pełen strachu, że ojciec go dogoni. Schodząc w końcu z gór był wycieńczony, szukał schronienia, na jego szczęście stara borsucza wdowa widząc młode otworzyła swoje serce jak i próg nory. Wychowywała go, a pod koniec swojego życia nie chcąc, by ten widział jej śmierć, kazała mu iść i szukać swojeo miejsca na świecie, innych wilków, przyjaciół. Gdy to się stało miał 2,5 roku. Ruszył na południe szukając nowej rodziny. Po około miesiącu dotarł do watahy a mianowicie do ,,watahy gwiezdnego niedźwiedzia" przyjął się tam na stanowisku łowcy, gdzie uczyli go i szkolili. Był on najlepszy w swoim fachu. Już w wieku 3 lat był w stanie sam wytropić a z niewielką pomocą zabić dorosłego byka jelenia. Niestety rozpętała się wojna i pod przymusem alfa rozwiązała watahę i nikt jej więcej nie widział. Znów był bez nikogo, aż po dość długiej tułaczce znalazł się tutaj i odnalazł swoje prawdziwe miejsce do końca swojego życia.
Właściciel: [H] Wiczka20, e-mail: infwkaczmarek09@gmail.com
Ocena: 0/3