3 października 2017

Od Groźby cd Ariene

- Nie będę ci przeszkadzać. - wymamrotała wadera, wycofując się między drzewa.
Dygotałam na całym ciele, rozglądając się i próbując przypomnieć sobie, w którą stronę udała się Szara. Zanim zdałam sobie sprawę z tego, co właściwie robię, zanim zdołałam chociażby zarejestrować fakt, o podjęciu takiej decyzji, już opisywałam nieznajomej szczegóły wyglądu mojej zaginionej przyjaciółki. Gdzieś na tyłach mojej głowy odezwał się głos, który chyba należał do Pluviama. "Groźbo. Ech, jakby Ci to wyjaśnić... Ona nie jest prawdziwa...". Jednak szybko go zagłuszyłam. Paplałam jak najęta o jej jasnoszarym futrze, zmierzwionym na piersi i karku, o tym idiotycznym krzywym półuśmieszku, jakby w duchu kpiła sobie z całego świata i o jej charakterystycznych, ciemnych znamionach pod oczami. Pysk zielonookiej wyrażał coraz to większą dezorientację, w końcu odezwała się.
- Nie wydaje mi się, żebym kiedykolwiek widziała tu kogoś o takim wyglądzie - jej głos wyrażał lekką niepewność - A jakie jest imię tego wilka?
Zgrzytnęłam zębami i spojrzałam na swoje łapy, które nagle wydały mi się bardzo interesujące.
- Cóż, ja nazywam ją po prostu Szara... - mruknęłam pod nosem - I zazwyczaj każdą wypowiedź kończy pytaniem - dorzuciłam, nim zdołałam ugryźć się w język
Zganiłam się ostro w myślach. Nie powinnam zawracać jej głowy, ale naprawdę chciałam, by Szara do mnie wróciła.

Ariene?

Większość obrazków i zdjęć umieszczonych na blogu nie jest naszego autorstwa.

Proszę o nie kopiowanie treści z bloga w celach własnych bez wiedzy administratorki.

Szablon wykonała Fragonia dla bloga
Sisters of The Template