Oberwałem w łeb. Nawet nie dał mi się wytłumaczyć. Zapytałem się teraz czy mogę iść z Dark Heaven zobaczyć Bad Ice. Tak w ogóle, po co im takie imiona? Mogłyby sobie zmienić na jakieś jednowyrazowe. Uśmiechnąłem się i wybiegłem z jaskini. Kronikarz poszedł jeszcze się czegoś dowiedzieć. Dav podążała za mną. Chociaż nie. To ja za nią. Była tropiącą, a więc sobie szybciej poradzi w znalezieniu innych. Po chwili zatrzymała się. Zaczęła się rozglądać. Coś zaszeleściło w krzakach i usłyszałem łamanie gałązek. Po chwili na spotkanie wyszła nam jakaś wadera. Uśmiechnąłem się i podszedłem do niej. Wyciągnąłem w jej stronę łapę.
- Jak się nazywasz? - zapytałem. - Ja jestem Lavi, a moja koleżanka to Dark Heaven. Jeśli bym mógł zgadywać... Jesteś Bad Ice?
Lekko się zdziwiła, ale tylko to potwierdziła. Czyli Kronikarz miał rację. Skrzywiłem się i usiadłem. Co teraz mamy zrobić? Nie wiem jak sprawdzać innych. Znaczy w ten sposób. Spojrzałem na Dav.
- Może coś zaproponujesz? - uśmiechnąłem się. - Chyba, że nowa koleżanka ma jakiś plan.
Dav? Ice?