- Arisa - wydukałam nieśmiało. - Jestem tu posłańcem..
Spojrzała na mnie, a ja mogłabym przysiąc, że uważała mnie za dziwną. Podkuliłam ogon pod siebie i zniżyłam głowę, ciągle na nią patrząc.
- Coś nie tak? - zapytała.
- Nie, skądże... - odpowiedziałam, kręcąc głową. - Po prostu... Jestem trochę nieśmiała... - starałam się mówić odrobinkę głośniej, żeby było mnie słychać.
Uśmiechnęła się lekko. Cóż... Może i nie miała złych zamiarów...
Dark Heaven?