19 kwietnia 2015

Od Bad Ice

Leżałam sobie na plaży. Tego dnia nic nie chciało mi się robić. Wstałam ociężale i wskoczyłam do zimnej wody, która dla mnie o dziwo nie jest zimna. Popływałam trochę i wyszłam na ląd. Nagle brzegiem przebiegł wilk. Całkiem ładny. 
- Cześć, jestem Bad Ice. - Przywitałam się. 
Był już w połowie drogi więc mógł nie słyszeć. 
Postanowiłam, że powęszę to go znajdę. 
Biegłam z łbem w dole. Nagle wpadłam na jakąś waderę. 
- O, sorki. - Powiedziałam wstając. 
- Nic się nie stało.... - Wadera chyba mnie nie polubiła. 
- Bad Ice...-Podałam łapę. 
- Dark Heaven. Nie podam ci łapy, nie lubię lodowych wilków. 
- Haha... Ja nie jestem lodowym wilkiem. Jestem Wilkiem Materii. Jednym z moich żywiołów jest lód, ale jest mi mało potrzebny. - Przewróciłam oczami. 
- Yhym. - Powiedziała i znikła. Wyparowała! 
Ale dobra... Nagle znów zobaczyłam tego wilka co rano na plaży. 
Tym razem podeszłam do niego i się przywitałam. 
- Witaj, jestem Bad Ice. 


Ktosiu? xD

Większość obrazków i zdjęć umieszczonych na blogu nie jest naszego autorstwa.

Proszę o nie kopiowanie treści z bloga w celach własnych bez wiedzy administratorki.

Szablon wykonała Fragonia dla bloga
Sisters of The Template