27 października 2016

Od Yuko CD Duch

- Ładnie to tak uciekać? - Spytał basior.
- Wiesz... A ładnie to tak gonić? - Spytałam uśmiechając się tak, jakbym chciała powiedzieć: "Bawisz mnie koleś, jesteś ŻAŁOSNY". On jedynie przewrócił oczami.
- Cóż, nie widziałem cię nigdy w naszych terytoriach, więc wniosek jest prosty - jesteś intruzem. - Kiedy to usłyszałam zakrztusiłam się własną śliną.
- Może mnie nie widziałeś dlatego, że jestem tu od DWÓCH DNI. - Ostatnie słowa podkreśliłam. Basior zdawał się być przez chwilę zdziwiony, ale zaraz ze mnie zszedł i powiedział:
- Przepraszam. Jednak pójdziemy do alf. Dla wszelkiego bezpieczeństwa. - Teraz to ja przewróciłam oczami.
*Denerwuje mnie.* - Usłyszałam w głowie głos Hikaruch, mojej nieodłącznej drugiej połówki.
~ Ciebie każdy denerwuje, Hikaru. ~ Stwierdziłam.
- Chodźmy. - Usłyszałam głos niedawno poznanego basiora. Ruszyłam za nim.
*Ale ten jest wyjątkowo podejrzany! Popatrz na jego znamię!* - Moja druga połówka była trochę poddenerwowana, ale zawsze taka jest, kiedy poznajemy kogoś nowego. Zerknęłam na basiora, faktycznie, miał znamię.
~ Ej, ja znam to znamię! ~ Krzyknęłam w myślach.
*Ja też.* - Odparła obojętnie Hikaruch.
~ To znamię jest zostawiane zawsze przez Zjawę. ~ Stwierdziłam.
*A dokładniej przez Darkness Whillow'a* - Powiedziała.
~ Darkness... co?
*Darkness Whillow'a!*
~ Ok, nie znam.
*Ale ja znam*
Zaczęłam się nad czymś zastanawiać. Basior nie zadał ani jednego pytania w czasie podróży. Tym lepiej!
~ A możesz mi powiedzieć, kto to, lub co to ten Darkness Whillow?
*Chyba już nie...*
~ Ale dlaczego? ~ Zapytałam i wtedy usłyszałam głos basiora.
- Jesteśmy. - Powiedział. Zapukał, a z jaskini wyszedł Zero Black Fire, czyli pierwszy basior, którego poznałam w tej watasze, no i chwilowo jedyny.
- Czego? - Spytał Zero. Już chciałam rzucić ripostę, kiedy basior jeszcze niepoznany basior przemówił.
- Czy ta oto wadera jest z naszej watahy? - Spytał. Alfa popatrzył na mnie.
- Dzień dobry Yuko. Czy nie mogłaś mu jakoś powiedzieć, że jesteś z tej watahy, oszczędził bym sobie trudu otwierania drzwi. - Powiedział, ale w cale nie był to żartobliwy ton, lecz bardzo poważny.
- Czyli jest?
- Tak. - Kiedy Zero odpowiedział od razu zamknął drzwi.
- Czyli nazywasz się Yuko? - Spytał patrząc na mnie.
- Yhy, a ty jak się nazywasz?
- Harbinger Ghost, ale większość mówi mi Duch.
- Rozumiem. A kiedy Zjawa cię naznaczyła? - Wypaliłam prosto z mostu. Wyglądał na trochę zmieszanego.
- Skąd wiesz, że Zjawa mnie naznaczyła?
- Mam swoje sposoby. - Uśmiechnęłam się tajemniczo wpatrzona w tylko dla mnie znany punkt. Nie chciałam mu mówić, że nie jestem zwykłym wilkiem.
- Ach... Ok, dobrze.
- Mogłabym ci coś o niej opowiedzieć, ale mi się nie chcę. Chodźmy lepiej do biblioteki i znajdźmy jakąś książkę o Zjawie.
- Ym... - Duch popatrzył na mnie trochę zmieszany. Zaczął padać deszcz. Lubiłam deszcz, ale tylko w formie człowiek, więc się zmieniłam. Harbinger Ghost wyglądał na jeszcze bardziej zdziwionego, a ja tylko wciągnęłam nosem zapach petrichoru*. Ach... uwielbiam ten zapach.
------------------------------------------------------------------------------
Darkness Whillow - nazwa wymyślona przeze mnie.
petrichor - zapach ziemi po deszczu.

Harbinger Ghost?

Większość obrazków i zdjęć umieszczonych na blogu nie jest naszego autorstwa.

Proszę o nie kopiowanie treści z bloga w celach własnych bez wiedzy administratorki.

Szablon wykonała Fragonia dla bloga
Sisters of The Template