28 grudnia 2018

Od Airova CD Roki

Przymknął oko, westchnął. No tak, jest alfą. Czasami o tym zapominał.
Wadera odwróciła się i ruszyła do przodu, całkowicie zamyślona, pochłonięta swoimi sprawami. Przez chwilę wpatrywał się w jej oddalającą się sylwetkę; podbiec, nie podbiec? Wahał się jeszcze przez ułamek sekundy, a potem podbiegł do niej i zatrzymał się gwałtownie. Łapy utkwiły w błocie, futro zafalowało, kiedy wyhamował. Widział, jak się odwraca i ze zdziwieniem wymalowanym na pysku szuka jego wzroku. Wyciągnął szyję gwałtownie, ale nie tak, by ją zranić. Chwycił za ucho, delikatnie, przednimi zębami, a potem pociągnął. Wiedział, że nie wywołał bólu, a mimo o zasyczała. Odskoczył w tym momencie, w którym zrobiła zamach, aby go trafić. Uśmiechnął się i całym sobą zanurzył w tym poranku, w leniwie wschodzącym słońcu i błocie na łapach, w kroplach rosy na uginającej się pod nimi trawie i w powietrzu pachnącym latem i świerkami. Ten poranek miał kolor bladego słonecznika, który, jak stwierdził, bardzo mu się podobał.
– Bycie alfą zostawię na później – stwierdził i postarał się, aby w jego głosie słychać było niewymuszoną nonszalancję.
Zwykle był obowiązkowy, lecz ten jeden raz pragnął odpocząć od świata, poleżeć gdzieś w odosobnieniu i całym sobą poczuć melodię kolorów i zapachów. Ten jeden raz mieć kontrolę nad zmysłami i czasem, który ostatnio pędził obok niego i którego nie potrafił złapać.
Roki wyglądała na zaskoczoną, ale w taki sposób, w jaki jest się zaskoczonym po otrzymaniu miłego, niespodziewanego prezentu.
– W takim razie co chcesz robić? Mam jeszcze parę obowiązków.
Wziął głęboki wdech, cały czas przyglądając jej się. Nawet nie zauważył, kiedy ze szczeniaka zamieniła się w waderę. Musiał przyznać, że całkiem ładną.
– Pomogę ci, a potem pospacerujemy i poleżymy tak długo, aż nas nie znajdą i nie każą mi zrobić tego, co dzisiaj powinienem.

Roki? 

Większość obrazków i zdjęć umieszczonych na blogu nie jest naszego autorstwa.

Proszę o nie kopiowanie treści z bloga w celach własnych bez wiedzy administratorki.

Szablon wykonała Fragonia dla bloga
Sisters of The Template