- Pfffhrd - wysapała.
- Przejdziesz się gdzieś? - zapytałem. Pokiwała głową, więc zacząłem iść. Zaprowadziłem ją nad Zatokę błękitnych mgieł. Położyłem się w trawie i zacząłem obserwować waderę. Nigdy nie zaufałem żadnej samicy w 100%, więc chyba muszę ją dobrze poznać. Albo przynajmniej poobserwować jej zachowanie. Z wyglądu... dla mnie była dzieckiem. Te duże uszy... nigdy takich nie widziałem!
- Co się tak gapisz? - wyrwała mnie z zamyślenia. Zaśmiałem się.
- Badam Cię - nie wiem jak to zabrzmiało, ale najmniej mnie to obchodziło.
- Noo... opowiesz mi coś o Sobie? - spytała. Nie byłem chętny na tego typu rozmowy, no ale trudno.
- Hmm... Jak widać jestem bardziej typem samotnika. Nigdy nie za bardzo umiałem odnaleźć się pośród innych wilków, hmm... nie umiem z nimi rozmawiać, ani do nikogo zagadać. W sumie, ten styl życia mi nie przeszkadza. Nikt Ci się nie narzuca i masz spokój... Do watahy trafiłem błąkając się tu i ówdzie. Heh... a Ty opowiesz mi coś o Sobie? - wreszcie zakończyłem. Jak na mnie to i to dużo!
Sheena? Sorki że takie krótkie :|