- K- kim jesteś? - zapytało się "coś".
- Sama nie wiem. Wilkiem? Albo feniksem? Albo połączeniem tych dwóch rzeczy? - teraz sama zaczęłam się zastanawiać. Czym ja jestem? Na pewno nie gwiazdą, chociaż taki scenariusz bardziej by mi odpowiadał... - A ty czym jesteś?
- Wilkiem. - spojrzałam na nią z powątpiewaniem. - Płci żeńskiej.
Dlaczego myślałam inaczej? W sumie dla tego, że jej futro miało kolor żółty z niebieskimi wzorami. Albo dla tego, że nosiła maskę? Za dużo pytań. Za mało odpowiedzi.
- Mam na imię Luma. A ty? - powiedziała nieznajoma.
- Chyba nie posiadam imienia... Ale możesz na mnie mówić per Nieuchwytna. - Zerknęła na mnie krzywo. Nie podobało jej się.
- A może to, tyle że po łacińsku? - zaproponowała. - Fugacior? - brzmiało lepiej. O niebo lepiej.
- Tak. Jest całkiem nieźle.
- Właściwie, to co tu robisz? - zapytała Luma.
- Użalam się nad sobą i próbuję coś upolować
Luma?