5 kwietnia 2017

Od Kiva CD Raven

Siedziałem przy wodospadzie, wsłuchując się w szum gwałtownie spływającej z górki wody. Ogólnie przejrzysta woda wyglądała magicznie w połączeniu z ciemnością wieczora i blaskiem miliona gwiazd, więc spoglądałem w każdą stronę, chcąc jak najbardziej chłonąć ten widok. Był piękny, spójrzmy prawdzie w oczy. Jeszcze nic od dłuższego czasu mnie tak nie zachwyciło. No, może jedna wadera... Nie, czekaj, Kivui. Czy ty siebie słyszysz? Co ma do twojej prywatnej drogi życiowej jakaś wadera? Wybrałeś samotność. I skoro ją wybrałeś, to tego wyboru się trzymaj. 
Spoglądając na ten cudowny widok wodogrzmotu przez chwilę żałowałem, że zaprosiłem tu Raven. Nagle pasy na nogach zaczęły uwierać, a blizny swędzieć. Miałem wrażenie, że zaraz głowa mi eksploduje. 
Ale nie. Nic takiego się nie stało.
Usłyszałem szelest, więc obróciłem głowę w tamtą stronę. O wilku mowa.
— Raven — kiwnąłem jej głową.
— Kivui — odwzajemniła gest i usiadła obok. — Czemu chciałeś się spotkać?
Ignorując jej pytanie, rozpocząłem rozmowę.
— Te gwiazdy są cudowne, prawda? Każda niby taka sama, ale jednak różnią się od siebie. Powiedz, jesteś Wilkiem Zodiaku, tak? Stworzyła cię Astrea?

Raven?

Większość obrazków i zdjęć umieszczonych na blogu nie jest naszego autorstwa.

Proszę o nie kopiowanie treści z bloga w celach własnych bez wiedzy administratorki.

Szablon wykonała Fragonia dla bloga
Sisters of The Template