29 kwietnia 2017

Od Siriusa CD Aelin

Tutaj trzeba się trochę zastanowić. Jeśli jednak te jaja mają ojca, lub, co gorsza, matkę, to możemy spodziewać się wyjątkowych kłopotów. Nie to, że wyjątkowo znam się na smokach, bo jedyne co o nich wiem to to, co obiło mi się kiedyś o uszy, ale jestem świadom, że jeśli odnajdzie nas ich matka, możemy spodziewać się śmierci. Każda (no dobra, prawie każda...) matka kocha swoje dzieci i nie pozwoli, żeby ktoś je uprowadzał. Ojciec to pół biedy, tata-smok z tego co pamiętam ma gdzieś swoje potomstwo. Ale skoro od paru dni nikt nie sprawował nad tymi jajami opieki, to chyba nie będzie źle, ale dobrze, jeśli weźmiemy je "pod swoje skrzydła", żeby nie zdechły. Gorzej jak urosną. Wtedy pasowałoby je ukryć... Ale nie zostawię nikogo na śmierć. Mimo tych wszystkich problemów.
— No jasne, że ci pomogę, Aelin — oznajmiłem i pogładziłem łapą skorupę jedno jajo, to zielono— żółto— niebieskie.— Wujek Sirius wychowa je jak własne.
Zaśmiała się cicho i już chciała je podnieść, ale zatrzymałem ją.
— Może ja to zrobię, tak bez dotykania? — zaproponowałem i podniosłem je telekinetycznie. Poszybowały za nami w powietrzu. Zdecydowaliśmy, że zostaną u mnie i Aelin będzie codziennie przychodzić i pomagać mi w opiece nad nimi.
[parę tygodni później]
— Aelin! — wpadłem jak burza do jej jaskini.— Chyba się wykluwają, chodź!
Pobiegła za mną jak najszybciej. Nie minęło chyba nawet z pięć sekund, gdy staliśmy nad jajami i patrzyliśmy na pękające kawałki skorupy.
Już po chwili po podłodze mojej jaskini tarzały się trzy rozkoszne smoczątka. Dwa były takie same, czarno— srebrne, a trzecie zielone, ze złotymi rogami i pazurami oraz niebieskimi oczkami i plamkami na łuskach. Jako jedyne nie miało skrzydeł i było najmniejsze, ale szybko się do mnie podczołgało i ułożyło obok moich łap, wtulając się w nie.
— Zostałem tatusiem! — uśmiechnąłem się i zaśmiałem.

Aelin?

Większość obrazków i zdjęć umieszczonych na blogu nie jest naszego autorstwa.

Proszę o nie kopiowanie treści z bloga w celach własnych bez wiedzy administratorki.

Szablon wykonała Fragonia dla bloga
Sisters of The Template