18 marca 2018

HG. CD. RF

Promienie popołudniowego słońca padały na nieprzytomną waderę. Samica otworzyła oczy, lecz zaraz potem je zamknęła. W świetle mieniły się wieloma kolorami. Odcień był tak głęboki, że nie byłem w stanie ocenić czy są, niebieskie, czy zielone. Powoli uniosła łeb, a następnie usiadła. Rozprostowała skrzydła. Dopiero po chwili zauważyła moje towarzystwo.
- Harbinger, tak?
- Tak. Mam przyjemność z Rainbow Fire?
- Wystarczy Rainbow i tak.
Wadera uśmiechała się przyjaźnie, nie była skrępowana, wręcz przeciwnie chyba się gdzieś spieszyła. Wyglądała na całkowicie zdrową, ale muszę się upewnić, że nic jej nie będzie.
- Wybierasz się gdzieś? Nie chcę naciskać, ale po tym upadku powinnaś iść do uzdrowicielki czy coś.
- Wszystko jest dobrze. Dziękuję za pomoc. Do zobaczenia.
Wzbiła się w powietrze niczym ptak.
~~~
Seele zdecydowanie przestawił mi szczękę. Z dnia na dzień szczenięta dają coraz bardziej w kość. Inveth pali wszystko, co się rusza, a Hesher coraz bardziej miesza mi w głowie. Nie robi tego celowo, ale czasem nie jestem w stanie z nim wytrzymać. Kiedy czas naszego spotkania dobiegł końca z wdzięcznością, udałem się nad brzeg jeziora. Padłem na brzegu i zamknąłem oczy. Wyciszyłem umysł. Lekki szum zaburzał moje myśli. Po chwili stawał się coraz głośniejsze. Coś przysłoniło promienie słońca.
- Śpisz? - Fire przysiadła obok mnie i głośno ziewnęła.
- Usiłuję. Co cię tu sprowadza?
- Nie dzielę się problemami z obcymi, a zwłaszcza z nieznanymi mi basiorami, lecz tym razem nie miałam innego wyboru. Pomożesz mi?
Jej głos był melodią, której brakowało mi już od jakiegoś czasu. Rozpłynąłem się.
- ...czyli, wchodzisz w to?
Zgodziłem się bez zastanowienia, mimo że kompletnie nie wiedziałem, o co chodzi. Co się stało?

Rainbow? To, co się stało? Harbi jest rozkojarzony. (Dziwne, ale nie jestem w stanie do końca się rozmarzyć i wykrzesać coś więcej.)

Większość obrazków i zdjęć umieszczonych na blogu nie jest naszego autorstwa.

Proszę o nie kopiowanie treści z bloga w celach własnych bez wiedzy administratorki.

Szablon wykonała Fragonia dla bloga
Sisters of The Template