8 czerwca 2015

Od Sheedana CD. Seven

Bardzo zdziwiłem się zachowaniem wadery. Jednak tuż po tym, wiedziałem, co zrobiłem nie tak. Sam nie chciałbym być nazwany Lisem. To raczej miał być komplement. Zaczynałem jej żałować. A, zresztą. Czy taka piękna wadera nie powinna mieć tłumu adoratorów?! Próbowałem coś wykrztusić, lecz z moich ust wydobyło się tylko cienkie "Przepraszam. Nie chciałem cię urazić". Wadera nie odpowiedziała. Dopiero teraz zobaczyłem, przeze mnie płacze! Nigdy nie byłem tak wyczerpany rozmową i przejęty dalszymi losami wilka. To chyba coś znaczyło. Ona... Nawet nie znałem jej imienia... Ja... Wstydziłem się jej oto zapytać właśnie teraz. Lecz przysłowie "Carpe diem" chyba coś oznacza. Więc podszedłem do wadery i zapytałem:
- Jestem Sheedan,możesz mi mówić Will. Czy kiedykolwiek mi wybaczysz? Przepraszam, że tak wyszło. -Jeszcze nigdy nie byłem tak zatroskany o odpowiedź drugiej osoby. Zawsze zajmowałem się swoją osobą. Byłem nie tyle nieśmiały, co arogancki. Lecz przeczuwałem, że to może być mi jedyna znana osoba w tej watasze. Nie chciałem stracić pierwszej osoby, którą poznałem. Jednym zdaniem: Chyba ją polubiłem, lecz ona mnie nie.

Seven?

Większość obrazków i zdjęć umieszczonych na blogu nie jest naszego autorstwa.

Proszę o nie kopiowanie treści z bloga w celach własnych bez wiedzy administratorki.

Szablon wykonała Fragonia dla bloga
Sisters of The Template