- I co mała? Powiesz mi coś?
- Co?
- Chyba tracę zmysły, wszyscy są pewni, że nie mówisz...
- Rozmawiam tylko z wybranymi.
- Aha, a dla czego nie ze swoją matką?
Nie odpowiedziała i poszła do Taravii.
Musiałem z kimś o tym porozmawiać, właściwie nie z kimś tylko z Serafiną, znalazłem ją nad rzeką.
- Wiem, że mi nie wierzysz, ale na prawdę z nią rozmawiałem...
- Masz rację, nie wierzę ci.
Serafina?