- Nuria, miło mi poznać. A więc psycholog, tak? - zagadnęłam - To dopiero musi być ciekawa praca!
- Czy ja wiem... - odparła niezdecydowana - Słuchanie o problemach innych wilków jest pouczające, ale świadomość, że te wszystkie osoby mi ufają, zwierzają się z tego, co je trapi, oczekując pomocy... Potrafi być przytłaczająca. - mina trochę jej zrzedła - No ale! - zmieniła temat - Teraz ty powiedz mi coś o sobie!
- Cóż, na co dzień jestem filozofką i... - wzmianka o moim zawodzie o czymś mi przypomniała. - Miałam pójść do tutejszej biblioteki, ale przedtem muszę cię o coś zapytać; gdzie dokładnie można spotkać te smoki, o których mówiłaś?
- Nie angażuję się specjalnie w wojnę, ale z tego co mi wiadomo... raczej wszędzie.
Rozejrzałam się na boki po otaczających nas drzewach. Słowa Zafiry bardzo mnie zaniepokoiły, nie tyle dlatego, że obawiałam się o siebie, co raczej ze względu na moją jaskinię, która, jak właśnie zdałam sobie sprawę, mogła znaleźć się w nie lada zagrożeniu. Niska wadera zdawała się zauważyć mój lęk.
- Ale dość łatwo jest się przed nimi uchronić, wystarczy wiedzieć w jaki sposób postępować z poszczególnymi rodzajami smoków. - uspokajała mnie Zafira
- Skąd mam wiedzieć takie rzeczy? Może ty, jako starsza członkini, mogłabyś mi coś o tym powiedzieć?
- Mam lepszy pomysł! - wydawała się zdecydowana - W Bibliotece znajduje się spis wszystkich znanych nam smoczych ras, gdzie możesz je spotkać, jak wyglądają, ich mocne i słabe strony... - wyliczała Zafira
Zafira? Troszku zwlekałam z tym odpisem, nie złość się >.<