12 maja 2018

Od Ace'a cd. Sunset

Zdjęła kaptur, była to zwykła wadera, no może nie taka zwykła, różniła się od innych wyglądem, jednak dalej byłem zły, że weszła mi do jaskini. Warknąłem:
-Wyjdź z mojej jaskini.
Wadera wyszła bez wahania, a ja wróciłem na polanę i odkryłem ciało. Patrzyłem na nią ze smutkiem, ciągle się obwiniałem za jej śmierć, nagle usłyszałem czyjś głos:
-Kto to jest?
Odwróciłem się szybko, to była znowu ona. Zasłoniłem ciało i powiedziałem:
-Nie twoja sprawa. A czy ty nie miałaś wyjść?
-No widzisz, nie wyszłam.
Westchnąłem i odrzekłem spokojniej:
-A teraz wyjdziesz?
-Jak się dowiem kto to, to może.
-To nie twoja sprawa.
-Nie wyjdę jak nie powiesz.
Mruknąłem pod nosem i mruknąłem:
-Sam nie wiem kto to, przyszła do mnie. Nic nie mówiła o sobie.
-Okej.
Nagle pomyślałem, że może ona widziała tą roślinę więc zapytałem:
-Wiesz co to za roślina?
Pokazałem jej rysunek, a ona pokiwała głową i powiedziała:
-Jest w Górach Menegroth.
-Zaprowadzisz mnie?

Sunset?

Większość obrazków i zdjęć umieszczonych na blogu nie jest naszego autorstwa.

Proszę o nie kopiowanie treści z bloga w celach własnych bez wiedzy administratorki.

Szablon wykonała Fragonia dla bloga
Sisters of The Template